PGE zbuduje elektrownię gazową w Ostrowie Wielkopolskim – tak przynajmniej twierdzi prezydentka miasta Beata Klimek. Polska Grupa Energetyczna potwierdza green-news.pl, że ma takie plany, ale studzi nastroje
„Ostrów Wielkopolski staje się ważnym punktem na mapie transformacji energetycznej kraju! Jedna z największych, strategicznych spółek skarbu państwa, Polska Grupa Energetyczna, chce inwestować w Ostrowie Wielkopolskim! PGE planuje ulokować w naszym mieście inwestycję o wartości około 4 miliardów złotych" – napisała 19 lutego prezydentka miasta Beata Klimek.
Jak dodała we wpisie zamieszczonym na Facebooku, miasto prowadziło rozmowy z PGE „od miesięcy" i „dzisiaj finalizuje temat". Ma chodzić o budowę elektrowni gazowej, której powstanie w okolicy miasta ma przynieść nie tylko dodatkowe dochody, ale i nowe miejsca pracy. Sprawa została przedstawiona w taki sposób, że można było uwierzyć, że rozmowy są na bardzo zaawansowanym etapie. Zwłaszcza że Klimek pisała o zamiarze „przekazania w drodze dzierżawy" terenu pod inwestycję, wskazała nawet miejsce – okolice ulicy Kamiennej.
Przeczytaj też: PGE wreszcie z dużą farmą fotowoltaiczną
Informacja szybko obiegła media, choćby dlatego, że rozwiązywała zagadkę ostatnich dni. W najnowszym zestawieniu Polskich Sieci Elektroenergetycznych o wnioskach o określenie warunków przyłączenia znalazła się informacja o nowym źródle gazowym o 1310 MW mocy. W dodatku zgłoszenie dotyczyło właśnie okolic Ostrowa Wielkopolskiego, a właściwie – stacji elektroenergetycznej „Ostrów" pod tym miastem.
Zapytałem PGE o to, czy rzeczywiście projekt jest na takim stopniu zaawansowania, na jakie wskazuje entuzjastyczny ton prezydentki miasta.
„Elektrownia gazowa w Ostrowie Wielkopolskim jest jednym z obecnie przygotowywanych przez PGE projektów budowy nowych jednostek gazowych. Projekt jest na wczesnym etapie rozwoju, a ostateczna decyzja o realizacji tej inwestycji będzie uzależniona m.in. od uzyskania warunków przyłączenia do sieci elektroenergetycznej i gazowej oraz pozytywnego wyniku aukcji rynku mocy, który zagwarantuje zwrot z inwestycji" – przekazało biuro prasowe spółki.
W odpowiedzi stwierdzono również, że PGE bardzo dobrze ocenia dotychczasową współpracę z lokalnymi władzami. „Mamy nadzieję, że w najbliższych tygodniach rozpoczniemy formalne działania w zakresie uzyskania niezbędnych decyzji administracyjnych dla tej lokalizacji" – czytam w odpowiedzi przesłanej green-news.pl.
Rzeczywiście, prezes PGE zapowiadał niedawno, że grupa będzie szukać miejsc pod inwestycje gazowe. Jak pisaliśmy, spółka jest zainteresowana m.in. gazowymi projektami ZE PAK.
Przeczytaj też: Plan polskiego operatora. Co zamierzają PSE
Elektrowni na błękitne paliwo ma przybywać, ponieważ rząd zauważył możliwe wystąpienie luki mocowej około 2029-2030 roku. Miejsce odstawianych elektrowni węglowych miałyby zajmować właśnie gazowe, a pomóc mają w tym takie inicjatywy jak specjalna aukcja dogrywkowa na rynku mocy wyłącznie dla źródeł gazowych. Zamysł jest taki, by elektrownie gazowe były tzw. źródłami szczytowymi, czyli uruchamianymi w sytuacji, gdy zabraknie mocy dostarczanej przez odnawialne źródła energii (OZE). Rzadziej miałyby pracować jako tzw. baza – tak pracują źródła węglowe, czyli działają nieprzerwanie.
Jednak do tego, aby powstały tak duże źródła gazowe, jeszcze długa droga. W przypadku Ostrowa Wielkopolskiego na korzyść projektu gra m.in. to, że przez miasto przechodzi gazociąg. Problem z przyłączeniem będzie więc mniejszy – infrastruktura już jest.
Fot. Elektrownia Pomorzany należąca do PGE / mat. prasowe PGE / zdj. ilustracyjne