Podczas niedawnej konferencji prasowej bankowi Credit Agricole zarzucono, że jego ekokarta płatnicza zawiera toksyczny składnik
Podczas jednej z branżowych konferencji pojawił się zarzut pod adresem banku Credit Agricole. Stwierdzono, że wydawana przez niego karta, reklamowana jako przyjazna dla środowiska, została wyprodukowana z tworzywa, które zawiera toksyczny składnik. Do sprawy postanowił ustosunkować się rzecznik banku.
Przeczytaj też: Eko-deklaracje Credit Agricole
Przemysław Przybylski, rzecznik Credit Agricole, w wywiadzie udzielonym serwisowi cashless.pl, przyznaje, że jednym ze składników karty jest polichlorek winylu, zwany PVC. Dodaje jednak, że jest to powszechnie znane i stosowane tworzywo sztuczne. – Wytwarza się z niego np. butelki na napoje, strzykawki czy plastikowe okna. Zawierają go także wszystkie plastikowe karty płatnicze. Dotykanie go nie jest w żaden sposób niebezpieczne i nie niesie absolutnie żadnego zagrożenia dla zdrowia – mówi Przybylski.
Przeczytaj też: Nowe karty od Santandera. Mają być ekologiczne
Rzecznik banku Credit Agricole tłumaczy także, że PVC jest toksyczny tylko w pewnych określonych warunkach, np. podczas podgrzewania w bardzo wysokiej temperaturze. Natomiast w normalnym użytkowaniu nic takiego się nie dzieje. – Wszystkie karty płatnicze dostępne na polskim rynku są certyfikowane i nie mogłyby zostać dopuszczone do użytku, gdyby pojawił się choć cień wątpliwości, że mogą być niebezpieczne dla użytkownika. To jest zupełnie wydumany problem – zapewnia Przemysław Przybylski.
A więcej o kryzysie, z którym bank musiał się zmierzyć w wyniku oskarżenia, przeczytasz w wywiadzie, który znajdziesz tutaj. W serwisie cashless.pl przeczytasz także, że polski fintech Pacific wraz z kontem oferuje karty wyprodukowane z plastiku wyłowionego z oceanów.