1000 proc. i więcej – o tyle w Polsce przekroczone zostały normy pyłów PM 2.5 w powietrzu. Wrocław i Warszawa stały się jednymi z najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie
Ciepłe i łagodne zimy w ostatnich latach mogły sprawić, że część osób zapomniała, jak ogromną plagą w Polsce jest smog. Mimo deklaracji polskiego rządu, że sytuacja się poprawia, obecna fala mrozów dobitnie przypomina, że stoimy w miejscu, a może wręcz się cofamy. Przy kilkunastostopniowych mrozach Warszawa i Wrocław mają już nie tylko najgorszą jakość powietrza w Europie. W poniedziałek 18 stycznia po południu Wrocław znalazł się na trzecim miejscu listy miast o największym smogu na świecie (!). Warszawa zajęła 11. pozycję (aktualne dane z serwisu IQ Air sprawdzisz tutaj).
Warto przypomnieć, że zapowiedzi przywracania w Polsce czystego powietrza pojawiały się w ostatnich latach zarówno w kampaniach przed wyborami samorządowymi, jak i parlamentarnymi. Rafał Trzaskowski, obcecnie prezydent Warszawy, dwa lata temu deklarował likwidację komunalnych kopciuchów do końca 2020 roku. Niestety nie udało się. Kopciuchy wciąż trują i nie są to tylko „najtrudniejsze przypadki”, z którymi nie może sobie dać rady ratusz. Przedmieścia to rzędy zabudowy szeregowej i wolnostojące domy, w których królują kominki i piece kaflowe. I tak naprawdę skali problemu możemy się jedynie domyślać, bo wciąż brakuje certyfikowanego opomiarowania.
Działania na rzecz czystego powietrza to troska o zdrowie wszystkich warszawiaków, dlatego walka ze smogiem jest dla mnie tak ważna. @warszawa przeznaczy 3 razy więcej środków na wymianę starych pieców - naszym celem jest likwidacja wszystkich kopciuchów w ciągu 3 lat. pic.twitter.com/rDXXo5b3zp
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) December 19, 2018
Przeczytaj też: Warszawa i jej „obwarzanek” jeszcze poczeka na czujniki jakości powietrza
Uchwały antysmogowe, konferencje prasowe, programy informacyjne nie przyniosą skutku tak długo, jak nie pójdą za nimi realne działania. Póki co, pozostają wyłącznie doraźne środki. W powiatach legionowskim, otwockim i wołomińskim 18 stycznia br. wprowadzono zakaz rekreacyjnego palenia w kominkach, rozpalania grilli i ognisk oraz zakaz używania spalinowego sprzętu ogrodniczego (niemal równo miesiąc temu ogłaszany był podobny alert).
Na forach internetowych dla mieszkańców nie brakuje zdjęć domowych oczyszczaczy powietrza, które wskazują, że nawet wewnątrz budynków stężenie pyłów PM 2.5 przekracza bezpieczne poziomy.
Przeczytaj też: Polski startup sprawdza jakość powietrza
Antysmogowy program „Czyste powietrze” nie przynosi niestety żadnej wyraźnej poprawy. W tegorocznym budżecie zarezerwowano 1,7 mld zł na likwidację kopciuchów i ocieplanie domów. Czy wszystkie te pieniądze zostaną wydane – trudno powiedzieć. Polacy ignorują informacje o tym, jak groźny dla zdrowia jest smog i nie chcą wydawać pieniędzy na wymianę domowych palenisk na mniej kopcące. Powszechną plagą jest też palenie odpadów. Dlatego można już dziś powiedzieć, że system zachęt się u nas nie sprawdza. Prawdziwy skutek przynieść mogą tylko dotkliwe sankcje za łamanie przepisów.
Zdjęcie: Alvaro Matzumura on Unsplash