Partnerzy strategiczni
Orlen
AI obliczy wysokość rachunków za ciepło? URE będzie mieć cyfrowego bliźniaka

Sztuczna inteligencja ma szansę wprowadzić realną zmianę na polskim rynku ciepłowniczym. Trwają prace nad narzędziem, które może uporządkować i zobiektywizować postępowania taryfowe, odciążyć pracowników i zwiększyć przejrzystość rynku ciepła

Urząd Regulacji Energetyki (URE) wkracza w nowy etap cyfrowej transformacji. W ramach projektu „Cyfrowy Bliźniak URE” instytucja wykorzysta sztuczną inteligencję do wsparcia jednego z najbardziej złożonych i obciążających procesów w swojej działalności – postępowań taryfowych, w pierwszej kolejności na rynku ciepła. Projekt realizowany jest wspólnie przez Uniwersytet Warszawski, Ministerstwo Cyfryzacji oraz URE. 17 października strony podpisały porozumienie oficjalnie rozpoczynające współpracę.

Nowe narzędzie w służbie transformacji

Cyfrowy bliźniak regulatora nie ma zastąpić pracy urzędników, lecz wesprzeć ich w codziennych procedurach. Taryfikacja cen energii elektrycznej i ciepła to proces wyjątkowo złożony – każdy wniosek taryfowy odzwierciedla indywidualną sytuację lokalnego przedsiębiorstwa, działającego w odmiennych warunkach i na różnym etapie rozwoju.

Przeczytaj też: Globalna moc OZE podwoi się w ciągu pięciu lat

– Każde z tych przedsiębiorstw jest odrębnym światem, który mierzy się z transformacją i wyzwaniami dotykającymi zarówno ich budżetów, jak i portfeli odbiorców. Nie całą transformację możemy i chcemy przenosić na taryfy – podkreśla Renata Mroczek, prezeska URE.

Zatwierdzanie taryf wymaga precyzyjnej analizy danych i zachowania równowagi między interesem przedsiębiorstw a ochroną odbiorców. – Każdy z urzędników uczestniczących w tym postępowaniu ponosi poważny ciężar odpowiedzialności. To odpowiedzialność za budżety każdego Polaka korzystającego z ciepła systemowego – dodaje Mroczek.

Sztuczna inteligencja jako inteligentne wsparcie

Projekt „Cyfrowy Bliźniak” ma odpowiedzieć na te wyzwania. Narzędzie oparte na sztucznej inteligencji będzie analizować dane, wykrywać zależności i sygnalizować nieprawidłowości, a ostateczna decyzja pozostanie w rękach człowieka.

– Widzę ogromny potencjał w analizie danych przez sztuczną inteligencję, mądrze zaprogramowaną i nauczoną. To narzędzie wspierające, nie zastępujące. Urzędnik nadal będzie weryfikował i analizował dane, a my wspomożemy jego pracę dodatkowym, inteligentnym impulsem – wyjaśnia prezeska URE.

Projekt badawczy z ambicją lidera

Za opracowanie koncepcji i wdrożenie systemu odpowiada interdyscyplinarny zespół złożony z przedstawicieli URE, Ministerstwa Cyfryzacji oraz Centrum Transformacji Energetycznej. Jak informuje Filip Elżanowski, kierownik Centrum i przewodniczący rady naukowej projektu, prace trwają od kilku miesięcy.

– W projekt zaangażowany jest 26-osobowy zespół działający w trybie ciągłym. Ilość pracy wykonanej w ostatnim czasie jest imponująca. Spotkały się trzy środowiska – administracja, nauka i praktyka – a połączenie teorii z doświadczeniem pozwoliło opracować uniwersalny model procedury taryfowej – mówi Elżanowski.

Zakończono już fazę mapowania, czyli opracowanie architektury procesu. Testy rozpoczną się w lutym i potrwają do końca 2026 roku. W ich ramach studenci Wydziału Prawa i Administracji UW będą testować system w tzw. sandboxach, w ramach zajęć z transformacji energetycznej. W testach weźmie udział ponad 150 osób – ekspertów, naukowców i studentów.

Pierwsze wdrożenie w URE planowane jest na wrzesień lub październik 2026 roku. – To będzie pierwszy krok cyfrowego bliźniaka URE. Nie chodzi o natychmiastową automatyzację, lecz o stopniowy, ewolucyjny proces prowadzący do pełnej cyfryzacji – zaznacza Elżanowski.

Przejrzystość rynku i realne wsparcie dla URE

Zastosowanie sztucznej inteligencji w procesie taryfowania ma potencjał, by zwiększyć przejrzystość rynku ciepła. Algorytmy analizujące dane ograniczą ryzyko błędów i zapewnią spójność decyzji, a sam proces stanie się bardziej zobiektywizowany i transparentny.

Przeczytaj też: Spółka Famuru wyprodukuje turbiny wiatrowe

Cyfrowy bliźniak ma też odciążyć sam urząd, który od lat działa przy zbyt ograniczonym budżecie i z niedostatecznym zatrudnieniem, mimo rosnącej liczby obowiązków wynikających z transformacji energetycznej. Automatyzacja powtarzalnych zadań i wsparcie analityczne AI pozwolą efektywniej wykorzystać zasoby ludzkie oraz skrócić czas postępowań taryfowych.

To z kolei może oznaczać realne wzmocnienie URE – nie tylko organizacyjne, ale też wizerunkowe. Większa efektywność pracy, oparcie decyzji na danych i transparentność procesu taryfowego to krok w stronę bardziej wiarygodnego i nowoczesnego regulatora, którego decyzje kształtują krajowy rynek energii i ciepła.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies