Na polskich stacjach koncernu funkcjonuje obecnie 26 stacji szybkiego ładowania o mocy 50 i 100 kW
Orlen ogłosił dzisiaj, że w jego stacjach zlokalizowanych w Berlinie działają już dwie pierwsze szybkie ładowarki samochodów elektrycznych o mocy 100 kW. Dwie kolejne mają być uruchomione w najbliższych tygodniach w Hamburgu i Lubece.
Przeczytaj też: KGHM mocno zwiększy udział miedzi z recyklingu
Tym samym spółka oferuje już na swoich stacjach w Polsce, Czechach i Niemczech 43 szybkie stacje ładowania aut na baterie.
– W zaktualizowanej w ubiegłym roku strategii zapowiadaliśmy przygotowanie naszej sieci do sprzedaży paliw alternatywnych. Pomimo że w najbliższych dekadach podstawowym źródłem energii w transporcie będą paliwa kopalne, jako największa sieć w regionie musimy być przygotowani na wzrost udziału innych źródeł napędu. Niemcy są dojrzałym rynkiem w kontekście elektromobliności, dlatego doświadczenia zebrane w tym kraju będą cenne na dalszym etapie rozwoju projektu zarówno w naszej polskiej, jak i czeskiej sieci – powiedział Jarosław Dybowski, dyrektor wykonawczy ds. energetyki PKN Orlen.
Przeczytaj też: Coraz więcej firm chce kupować prąd z OZE
W Polsce na stacjach koncernu funkcjonuje obecnie 26 stacji szybkiego ładowania o mocy 50 i 100 KW. Kolejne powstają.
Warto dodać, że na stacjach należących Orlenu dostępne są również inne paliwa alternatywne. W Niemczech działają dwa punkty dla aut zasilanych wodorem, natomiast w 43 obiektach w Czechach można także tankować CNG (sprężony gaz ziemny).
Natomiast głównym graczem na rynku ładowarek dla samochodów elektrycznych w Polsce jest GreenWay, który ma ich blisko 200. Nad rozwojem swoich sieci pracują też m.in. Lotos i spółki energetyczne. Łącznie polscy kierowcy mają do dyspozycji ok. 900 punktów ładowania, z czego około 30 proc. stanowią ładowarki szybkie.