Rozmowy z państwami regionu o polskich planach budowy elektrowni jądrowej toczą się od miesięcy
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska przekazała, że pomyślnie zakończyły się konsultacje transgraniczne z Austrią w sprawie budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Spotkanie z austriacką delegacją odbyło się na początku czerwca, wzięli w nim udział m.in. przedstawiciele GDOŚ, Państwowej Agencji Atomistyki i Polskich Elektrowni Jądrowych.
Przeczytaj też: Fińska lekcja, czyli atom bez supermocy
Rozmowy poprzedziło wysłanie przez Wiedeń do polskich podmiotów pytań na temat planowanej na Pomorzu inwestycji. Austriaków interesowały przede wszystkim kwestie bezpieczeństwa, a także to, co Polska planuje zrobić w przyszłości z wypalonym paliwem jądrowym i odpadami promieniotwórczymi.
Po uzyskaniu wyjaśnień i odpowiedzi od strony polskiej pozostaje jedynie podpisanie protokołu między państwami i formalne zamknięcie konsultacji. Wcześniej podobne rozmowy przeprowadzono z Czechami, Estonią, Finlandią, Holandią, Łotwą, Węgrami, Niemcami i Słowacją. Konsultacje z Austrią i Danią zostaną formalnie zamknięte po podpisaniu protokołów.
Uwagom Węgier poświęciliśmy oddzielny materiał, ponieważ pytania z Budapesztu były kuriozalne, ale po wyjaśnieniach Polski nie przeciągano sprawy dłużej.
Konsultacje transgraniczne nie pozwalają krajom regionu zablokować przygotowań do budowy elektrowni jądrowej, ale mogą się niepotrzebne dłużyć. Dlatego cieszyć może ukończenie rozmów z Austrią, a także Niemcami (nastąpiło to w połowie kwietnia br.). To dwa państwa, które otwarcie sprzeciwiają się rozwojowi atomu w Unii Europejskiej i same zrezygnowały z korzystania z elektrowni jądrowych. Austria zrobiła to lata temu, natomiast Niemcy całkiem niedawno – w kwietniu wyłączyli ostatnie elektrownie jądrowe.
Przeczytaj też: Nowy pełnomocnik rządu odpowiedzialny m.in. za atom
Konsultacje to jeden z elementów postępowania, które prowadzi do wydania przez GDOŚ decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla projektu elektrowni jądrowej. Polska zamierza zbudować siłownię na Pomorzu, a jako preferowaną lokalizację wskazano gminę Choczewo. Ma tam powstać do trzech bloków jądrowych z reaktorami AP1000 od Westinghouse. Ich łączna moc wyniesie ok. 3750 MW. O tym, na jakim etapie jest projekt, dowiesz się z tekstu Rząd zdecydował, że zapewni finansowanie dla elektrowni jądrowej na Pomorzu.
Fot. GDOŚ