Zanim wbita zostanie pierwsza łopata, Polskie Elektrownie Jądrowe muszą zdobyć szereg dokumentów
Wybranie technologii dla polskiego programu jądrowego to tylko jeden z elementów całego procesu. Co prawda kluczowy, ale teraz Polska wchodzi w okres oczekiwania na kilka, jeśli nie kilkanaście, decyzji w sprawie budowy. Jeden etap został trochę „przeskoczony”, ponieważ Raport o oddziaływaniu na środowisko, który złożono w tym roku, zawiera analizy uwzględniające skorzystanie z reaktorów AP1000 od Westinghouse. Pisaliśmy o tym w tekście Raport poprzedzający budowę elektrowni jądrowej „w oparciu” o technologię z USA. Atomowa spółka wyjaśnia.
Przeczytaj też: Przygotowania pod atom. Miliardy na drogi, kolej i infrastrukturę na Pomorzu
Jeszcze przed wskazaniem Amerykanów przez polski rząd, Polskie Elektrownie Jądrowe wykonały kilka kroków w sprawie kolejnych działań wokół budowy elektrowni. PEJ to spółka powołana w miejsce PGE EJ1, która ma nadzorować proces inwestycyjny w polski atom i odgrywać rolę inwestora.
Pod koniec września PEJ złożyły wniosek o uzyskanie ogólnej opinii Polskiej Agencji Atomistyki ws. weryfikacji analiz bezpieczeństwa planowanych elektrowni jądrowych. Z kolei w październiku uruchomiono postępowanie transgraniczne ws. elektrowni jądrowej, które skierowano do sąsiadów Polski. Należy się więc spodziewać, że w niedalekiej przyszłości poznamy decyzje w tym zakresie.
Więcej o tym, co czeka nas w najbliższych miesiącach w kwestii atomu, zapisano w Polskim programie energetyki jądrowej. Dokument z 2020 roku jednak już się lekko przedawnił. Zapisano w nim np., że wybór technologii miał nastąpić w 2021 roku.
Przeczytaj też: Zawiązał się sojusz Nuclear Hydrogen Initiative
Jeżeli trzymać się harmonogramu, to w 2023 roku ma zostać podpisana umowa przyłączeniowa dla elektrowni jądrowej na północy. Wtedy też mają ruszyć prace nad wyborem drugiej lokalizacji pod kolejną siłownię (najbardziej prawdopodobne miejsca to Pątnów i okolice elektrowni Bełchatów). Później przez dwa lata gromadzone będą decyzje i zezwolenia, by w 2025 r. prezes PAA mógł wydać zezwolenie na budowę. W tym czasie zawierane będą kolejne umowy z dostawcami, podwykonawcami.
W 2026 roku na terenie gminy Choczewo (lokalizacja Lubiatowo-Kopalino) ma ruszyć budowa elektrowni jądrowej. Pięć lat później siłownia ma być już gotowa na próbny rozruch, a w 2033 roku powinna zostać oddana do eksploatacji (pierwszy blok).
Fot. mat. prasowe Westinghouse / plac budowy na terenie elektrowni Vogtle