Po 2024 roku w Norwegii nie kupisz już nowego spalinowego Volkswagena. Radykalna decyzja importera może zaskakiwać, liczby uzasadniają jednak tę decyzję
Od początku 2024 roku w Norwegii nie będą sprzedawane samochody spalinowe Volkswagena. W salonach marki VW dostępne będą wyłącznie auta elektryczne. Lokalny importer, Møller Mobility Group, właśnie złożył taką deklarację. Wyprzedza nawet dążenia norweskiego rządu w zakresie popularyzacji zeroemisyjnych pojazdów.
Rząd w Oslo radykalne działania planuje dopiero na rok 2025. Po tej dacie kupowanie nowych spalinowych aut ma się nad fiordami całkowicie nie opłacać. Nie będzie jednak wprowadzany taki zakaz sprzedaży, nad jakim pracują kraje unijne.
Møller Mobility Group importuje i sprzedaje wszystkie rodzaje pojazdów produkowanych przez Volkswagen Group następujących marek: Audi, Cupra, Škoda i VW.
Przeczytaj też: Historyczna zmiana. Sprzedano więcej aut z wtyczką niż diesli
Norwegia jest w tej chwili wiodącym rynkiem pod względem elektryfikacji transportu. Zarejestrowano tam już ponad pół miliona aut w pełni elektrycznych. Rekordowe wyniki sprzedaży w kolejnych miesiącach pokazują, że uporządkowana polityka fiskalna (zwolnienie dla aut w pełni elektrycznych z podatku VAT) i odpowiednie przywileje przynoszą porządane efekty. Dostępność nowych modeli także zwiększa zainteresowanie nabywców autami z wtyczką. Warto zaznaczyć, że auta w pełni elektryczne wciąż stanowią w Norwegii mniej niż 20 proc. wszystkich zarejestrowanych pojazdów.
Przeczytaj też: To nie Tesla sprzedała najwięcej aut elektrycznych w UE
W bieżącym roku „elektryki” stanowiły już 70 proc. całkowitej sprzedaży nowych aut. Wciąż widać spore różnice w popularności aut elektrycznych pomiędzy poszczególnymi regionami. Najchętniej kupowane są one w Oslo.
Debiutujący na rynku ID Buzz, czyli elektryczny następca „Ogórka”, zebrał rekordową liczbę zamówień właśnie w Norwegii. Model VW ID.4 (ponad 5,9 tys. sprzedanych egzemplarzy) jest tam już niemal tak popularny, jak Tesla Model Y. Różnica wynosi nieco ponad 500 egzemplarzy na korzyść Tesli. Na 8,5 tys. sprzedanych w Norwegii w bieżącym roku aut elektrycznych wyprodukowanych przez grupę Volkswagena aż 6,9 tys. stanowiły auta VW. Te dane przekonały importera do zdecydowanych ruchów.