Niewłaściwie przechowywane paliwo po wlaniu do baku może poważnie uszkodzić auto
Po wybuchu wojny w Ukrainie, dwa miesiące temu ustawiały się kolejki do dystrybutorów na stacjach benzynowych. Czy w związku z majówką warto zatankować paliwo z domowych zapasów? Odpowiedź nie jest prosta. Wszystko zależy od tego, jak przechowywałaś lub przechowywałeś swoje paliwo. Ekspert z Sieć Badawcza Łukasiewicz – Przemysłowy Instytut Motoryzacji wyjaśnia, co zrobić, by benzyna nadawała się do użytku.
Kanistry i pojemniki, w których gromadzone i przechowywane jest paliwo powinny być wolne od mechanicznych zanieczyszczeń, wody lub innych substancji. Nie ma natomiast znaczenia, czy wlejemy paliwo do pojemnika z tworzywa sztucznego (odpowiedniego do takiego przeznaczenia) czy metalowego kanistra. Poza zadbaniem o czystość (także lejka) należy zapewnić benzynie chłód. Nie warto ryzykować i wlewać paliwa do kanistra nadgryzionego przez rdzę. Czym grozi zassanie przez układ paliwowy zanieczyszczeń z pojemnika?
– Jeśli kanister albo pojemnik był skorodowany, wówczas narażamy układ zasilania silnika, który może nie poradzić sobie z takimi zanieczyszczeniami. Powinny je zatrzymać filtry, jednak dużo zależy od stanu technicznego pojazdu. Natomiast nie można oczekiwać, że filtry zatrzymają zanieczyszczenia ciekłe – tłumaczy dr inż. Piotr Wieczorek, kierownik Grupy Badawczej Paliw i Biogospodarki w Sieci Badawczej Łukasiewicz – Przemysłowym Instytucie Motoryzacji.
Przeczytaj też: Zakład naprawy zakumulatorów trakcyjnych w Zabrzu już działa
Współczesne samochody wyposażone są w różne rodzaje filtrów i pomp. Używanie paliw złej jakości, w tym zanieczyszczonych, o niewystarczającej liczbie oktanów, może je zatykać i uszkadzać. Wydaje się to oczywiste. Jednak wielu z kierowców nie przejmuje się tym, co leje do baku. Wierzą, że kupiona przed tygodniami lub miesiącami benzyna nie straciła swoich właściwości. Czy sami możemy ocenić jakość paliwa w kanistrze?
– W warunkach domowych nie jesteśmy w stanie określić stopnia degradacji po dłuższym okresie przechowywania paliwa. Potrzebna jest do tego specjalistyczna aparatura pomiarowa. Wlewając takie paliwo do zbiornika pojazdu musimy liczyć się z pogorszeniem efektywności pracy silnika, a nawet z ryzykiem jego uszkodzenia – dodał dr inż. Piotr Wieczorek. Przypomniał o jeszcze jednym ważnym aspekcie przechowywania paliwa – bezpieczeństwie.
– Przechowywanie paliwa w niewłaściwy sposób niesie za sobą ryzyko wybuchu lub zapalenia. Zbiornik z paliwem powinien być szczelny, aby nie dopuszczać do kondensacji oparów w pomieszczeniu, w którym został ustawiony. Taki zbiornik nie może być również narażony na oddziaływanie jakichkolwiek źródeł ciepła, w tym grzejników i promieni słonecznych, a pomieszczenie powinno być wyposażone w skuteczny system wentylacji – przestrzega Wieczorek.
Przeczytaj też: Czy zabraknie pracy dla mechaników samochodwych?
Jak objawia się uszkodzenie układu paliwowego w autach, poza wymienionym przez eksperta spadkiem mocy? Pompa paliwowa zaczyna głosno pracować. Auto nie chce odpalać albo szarpie. Jeśli to zaobserwujemy, należy udać się do serwisu, żeby niedoszło do poważnych szkód. W warsztatach można przeprowadzić badanie ciśnienia paliwa. Warto też zająć się filtrem paliwa i regulatorem ciśnienia paliwa.
Co zrobić z benzyną, którą zgromadziliśmy, a jednak nie zużyjemy? Teoretycznie powinniśmy mieć możliwość oddać ją do PSZOK (Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych). Czy faktycznie jest to możliwe, sprawdzę i zaktualizuję ten bądź napiszę kolejny tekst.
Zdjecie: Arths-at, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons