Ministerstwo klimatu zaciąga hamulec, a koszty zdrowotne ponoszą mieszkanki i mieszkańcy miast
W poniedziałek (16 sierpnia br.) przedstawiciele organizacji pozarządowych skierowali do premiera Mateusza Morawieckiego apel, by rząd wrócił do prac nad projektem przepisów wprowadzających w polskich miastach obowiązkowe strefy czystego transportu. Aktywiści proponują, by proponowane zmiany zostały omówione z samorządowcami.
– Strefy czystego transportu pomagają m.in. w obniżeniu stężenia dwutlenku azotu w powietrzu. Gaz ten jest szczególnie niebezpieczny dla najmłodszych. Przykłady ze świata pokazują, że z tym problemem można sobie poradzić – wyjaśnia Jacek Mizak z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.
W Londynie w ciągu trzech lat od wprowadzenia strefy ultraniskiej emisji w poziom dwutlenku azotu na obszarze strefy obniżył się aż o 44 proc. W 2016 roku aż 455 londyńskich szkół znajdowało się na obszarze przekroczeń dopuszczalnych stężeń tego gazu. W 2019 roku już tylko 14 szkół zmagało się z tym problemem. To spadek aż o 97 proc.
– Jeżeli nie chcemy tego zrobić dla siebie, zróbmy to dla naszych dzieci: wprowadzajmy strefy czystego transportu w naszych miastach, zwłaszcza w okolicach żłobków, przedszkoli i szkół. To jest realna stawka zmian w ustawie, dlatego się o nie upominamy – komentuje Jacek Mizak.
Przeczytaj też: Program „Mój elektryk” żwawo się rozwija. Ile wniosków już wpłynęlo?
Organizacje pozarządowe przypominają, że efekt prac nad kolejną nowelizacją ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych został upubliczniony w listopadzie ub.r. i zawierał propozycje zmian w przepisach dotyczących SCT. Następnie w styczniu br. ministerstwo klimatu przeprowadziło dwudniowe konsultacje publiczne. „Powstała nowa propozycja zmian w przepisach dotyczących SCT. Mimo że propozycja zawarta w projekcie ustawy z dnia 11 lutego 2021 roku nie uwzględniała wszystkich postulatów zgłoszonych w procesie konsultacji przez stronę społeczną, stanowiła jednak krok w dobrym kierunku, stwarzając bardziej przyjazne warunki do tworzenia SCT w polskich miastach” – tłumaczą organizacje.
Następnie zestaw projektowanych przepisów trafił do Komitetu ds. Europejskich, a na początku lipca do dalszych prac w Komisji Prawniczej. Różni się znacząco od wersji opublikowanej po konsultacjach publicznych. „Z dużym niepokojem odnotowujemy, że z projektu ustawy zostały usunięte wszystkie propozycje zmian przepisów dotyczących stref czystego transportu (art. 39 i 40)” – przyznają autorzy apelu do premiera.
Przeczytaj też: Po co w Warszawie Strefy Czystego Transportu
Polskie przepisy dają w tej chwili możliwość tworzenia SCT. Jednak poza Krakowem, który testowo stworzył strefę czystego transportu na Kazimierzu, żadna gmina nie podjęła się wprowadzenia poważnych ograniczeń wjazdu ani dla samochodów, ani dla innych pojazdów. Przedstawiciele organizacji podpisujących się pod apelem są rozczarowani takim stanem rzeczy, ale nie są zdziwieni. Podczas spotkań z samorządowcami często można usłyszeć, że żaden samorząd nie będzie ponosił ryzyka związanego z utratą poparcia w kolejnych wyborach. Podjęto wiele działań, by wymieniać indywidualne piece, tzw. „kopciuchy”, jednak nikt nie podejmuje się walki z najbardziej zanieczyszczającymi pojazdami. Tymczasem tworzenie stref czystego transportu ma się przyczyniać do redukcji emisji gazów cieplarnianych i dawać impuls do wymiany floty na nisko- i zeroemisyjną.
Postępowanie polityków w kwestii tworzenia stref czystego transportu jest niepokojące. W Polsce nie jest znana realna skala zanieczyszczeń generowanych przez transport w miejscach, w których są szkoły, osiedla, place zabaw i przedszkola – brakuje połączonych w sieć czujników monitorujących i alarmujących w czasie rzeczywistym o zanieczyszczeniach. Nie ma też rzetelnych danych dotyczących skali zjawiska wycinania filtrów cząstek stałych z samochodów. Za to jest duszący problem smogu. Strefy czystego transportu działają już w ponad 260 miejscach w Europie.
Pod apelem podpisały się następujące organizacje: Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych, instytut na Rzecz Ekorozwoju, Green Car Club, Instytut Zielonej Gospodarki, Fundacja Pro Kolej, Warszawski Alarm Smogowy, ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. Pełną treść apelu możesz przeczytać na stronie Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.