Program „Mój elektryk” ma sprawić, że Polscy chętniej zaczną kupować samochody elektryczne. Na realizację celu przeznaczono 500 mln zł. Uwzględniono w nim także osoby, które już mają e-auto
Już niedługo, bo 12 lipca Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uruchomi nabór wniosków o dopłaty do samochodów elektrycznych w ramach programu „Mój elektryk”. Pierwsza transza wsparcia będzie przeznaczona tylko dla osób fizycznych. Kolejne, w których o pieniądze zawnioskować będą mogły również firmy, zostaną ogłaszane w ciągu roku. I to ta część wsparcia powinna najmocniej rozruszać rynek, ponieważ w Polsce około 80 proc. nowych samochodów elektrycznych kupują właśnie przedsiębiorcy.
– Polska jest gotowa na elektromobilność. Nowością w porównaniu z ubiegłoroczną odsłoną programu jest dodatkowe wsparcie dla rodzin posiadających Kartę Dużej Rodziny. Chętni będą mogli skorzystać z dopłaty o jedną trzecią wyższej niż rodziny bez takiej karty – powiedział Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu i środowiska.
Przeczytaj też: Pierwszy program dopłat do samochodów elektrycznych okazał się kompletną klapą
Dopłaty do zakupu nowego, w pełni elektrycznego samochodu wypłacać będzie NFOŚiGW. – Uprościliśmy procedury tak, by były podobne do programu „Mój prąd”. Oprócz pojazdów osobowych i dostawczych będziemy finansować busy, motorowery i skutery, które zabezpieczają dostawy tzw. ostatniej mili – zaznaczył Artur Lorkowski wiceprezes Funduszu. Wystarczy kupić, zarejestrować i ubezpieczyć taki pojazd elektryczny, a następnie wypełnić internetowy wniosek i dołączyć do niego skany dokumentów.
Dotacja wyniesie 18.750 zł, przy czym cena samochodu nie może przekraczać 225 tys. zł. Posiadaczy Karty Dużej Rodziny nie dotyczy ten limit, a dotacja dla nich wynosi 27.000 zł. Obowiązki beneficjenta są właściwie tylko dwa: utrzymać pojazd przez dwa lata (ubezpieczając go z cesją na rzecz NFOŚiGW) oraz we wskazanych miejscach umieścić stosowną naklejkę. Nabór rusza już 12 lipca br. Do rozdysponowania będzie 100 mln zł.
Przeczytaj też: Sprawdź czy możesz prowadzić elektryka, organizacja branżowa apeluje do Ministerstwa Infrastruktury o zmiany w prawie
W kolejnych naborach znacznie rozszerzony zostanie krąg uprawnionych do dotacji. Poza osobami fizycznymi, przedsiębiorcami i rolnikami dofinansowanie będą mogły otrzymać także stowarzyszenia, fundacje, spółdzielnie, instytucje publiczne, naukowe i religijne. Do samochodów osobowych dołączono też furgonetki, motorowery i motocykle – jednak wyłącznie te w pełni elektryczne.
Wysokość dotacji będzie zależała od rodzaju pojazdu, jego ceny, a w niektórych przypadkach także od deklarowanego rocznego przebiegu (wyższy przebieg to wyższa dotacja). Nabywcy deklarujący, że ich elektryczny samochód osobowy będzie przejeżdżać ponad 15 tys. km rocznie, będą mogli otrzymać nawet 27 tys. zł dopłaty.
Dofinansowywany będzie także leasing e-aut. Jednak w tym przypadku wniosek o dopłatę trzeba będzie złożyć przed podpisaniem umowy i w firmie leasingowej, a nie w NFOŚiGW. – Dla przedsiębiorców podstawowe działania przejmie bank. Spodziewamy się, że szybko pojawią się oferty leasingu z dopłatą – podkreślił Artur Lorkowski. Okres wdrażania programu zaplanowano na lata 2021 – 2026, umowy będą zawierane do końca 2025 roku (lub wyczerpania pieniędzy), a wypłaty będą realizowane do połowy 2026 r.
Dobra wiadomość dla obecnych posiadaczy aut elektrycznych jest taka, że można ubiegać się o dofinansowanie do samochodów kupionych już po 1 maja ub.r.