Firma szacuje, że dzięki jej pojazdom w 100 miastach na całym świecie przez rok ograniczono emisję CO2 o ok. 6 tys. ton
Bird, amerykańska firma działająca na rynku elektrycznych hulajnóg, poinformowała dzisiaj, że z jej usług można już korzystać we Wrocławiu. – Podobnie jak w wielu miastach tak i tu zatłoczenie i jakość powietrza pogarszają jakość życia mieszkańców. Misją Bird jest pomoc w rozwiązywaniu tych problemów i sprawienie, by miasta stały się bardziej przyjazne dla środowiska naturalnego. Chcemy przekonać kierowców do zrezygnowania z samochodów i nakłonić do wykorzystywania hulajnóg elektrycznych - powiedział Patrick Studener, wiceprezes Bird i dyrektor na Europę, Bliski Wschód i Afrykę.
Amerykańska firma szacuje, że w pierwszym roku działalności dzięki używaniu jej elektrycznych pojazdów w 100 miastach na świecie ograniczono emisję CO2 o ok. 6 tys. ton. W Warszawie Bird zadebiutował w kwietniu br. Od tego czasu z jego usług skorzystało kilkadziesiąt tysięcy osób.
Bird twierdzi także, że przestrzega szeregu zasad, by funkcjonować w odpowiedzialny sposób. Na przykład aplikacja inteligentnie szacuje zapotrzebowanie na hulajnogi. Dzięki temu flota powiększana jest tylko wtedy, gdy pojawia się wystarczający popyt. Ponadto firma zatrudnia lokalne zespoły odpowiedzialne za utrzymanie porządku i dopilnowanie, aby pojazdy elektryczne były prawidłowo użytkowane i bezpiecznie zaparkowane.
Na początku czerwca Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że przygotowało projekt ustawy regulującej poruszanie się urządzeniami transportu osobistego (UTO), w tym elektrycznymi hulajnogami. Resort chce, aby tego typu pojazdy były traktowane tak samo, jak rowery. Oznacza to, że będzie wolno na nich jeździć po ścieżkach rowerowych, a tam, gdzie ich nie ma - po ulicach. Ale również nie po wszystkich, tylko po takich, na których wprowadzono ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę. Jeżeli dopuszczalna prędkość będzie większa, elektryczne hulajnogi pozostaną na chodniku dla pieszych. Więcej o tym tutaj.