Nie ma szans, by rynek farm wiatrowych oparł się pandemii koronawirusa
Jedna z najważniejszych firm analitycznych zajmujących się sektorem energetycznym, czyli Wood Mackenzie opublikowała nowy raport, w którym dzieli się swoimi oczekiwaniami co do dalszego rozwoju sytuacji na rynku energetyki wiatrowej.
Według analityków Woodmac pandemia koronawirusza doprowadzi w branży wiatrowej do kryzysu „jakiego ten rynek jeszcze nigdy wcześniej nie widział”. Nowe inwestycje w farmy wiatrowe spadną globalnie o 4,5 gigawata. Oddane mają zostać instalacje o łącznej mocy około 73 GW.
Przeczytaj też: Nowa prognoza dla fotowoltaiki w cieniu koronawirusa
Dan Shreve, kierujący w Woodmac analizami rynku energetyki wiatrowej wyjaśnia, że branża wiatrowa bardzo mocno odczuwa rozwój pandemii koronawirusa, a sytuacja zmienia się z godziny na godzinę. To wszystko sprawia, że otoczenie biznesowe pozostaje bardzo dynamiczne, a mówiąc prościej – niepewne.
Firmy muszą dostosować się do nowych warunków. Chciałyby utrzymać dostawy i instalować nowe turbiny, ale nie jest to możliwe bez zapewnienia odpowiednich standardów bezpieczeństwa dla pracowników. Najbardziej energetyka wiatrowa ucierpi w Chinach i Stanach Zjednoczonych, gdzie spodziewano się w tym roku rekordowych inwestycji. W stan zawieszenia wejdą również rynki w Hiszpanii, Francji i Włoszech, gdzie ze względu na drastyczne rozprzestrzenianie się infekcji wprowadzono silne obostrzenia dotyczące przemieszczania się ludności.
W Hiszpanii firmy LM Wind Power i Siemens Gamesa zamknęły swoje fabryki. Wstępnie przewidziano, że potrwa to kilka tygodni, jednak dziś trudno powiedzieć, jak długo potrzebna będzie kwarantanna, jeśli liczba osób zarażonych koronawirusem będzie rosnąć.
Przeczytaj też: Koronawirus może stać się wymówką, by przestać dbać o klimat
W ślad za tym Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej zasygnalizowało wczoraj, że i w kraju branża musi liczyć się z poważnym spowolnieniem. PSEW zaapelował do rządu o wprowadzenie przepisów, które pozwolą wydłużyć terminy budowy nowych farm wiatrowych. W przeciwnym razie te projekty, które zakwalifikowały się w aukcjach na rządowe wsparcie, będą mieć poważny problem z dotrzymaniem zapowiedzianych wcześniej terminów. Za to zaś grożą kary finansowe. Więcej o apelu PSEW przeczytasz tutaj.