Mimo geopolitycznych turbulencji w UE przybędzie 89 nowych „zielonych gigawatów” – oznajmił Dan Jørgensen
Podczas wydarzenia WindEurope komisarz ds. energii i mieszkalnictwa, Dan Jørgensen, spotkał się z mediami. Potwierdził to, o czym pisała wcześniej agencja Reutera na temat rekordowej prognozy dla europejskiej energetyki odnawialnej.
– Przynoszę dobre wieści. Udało nam się przeanalizować, ile nowych mocy OZE pojawi się w Europie w tym roku. To rekordowo wysoka wartość, 89 gigawatów. Z tego około 17 gigawatów stanowić będą te z energetyki wiatrowej – powiedział Jørgensen.
Komisarz dodał, że są to prognozy sporządzone w „burzliwej sytuacji geopolitycznej”, które tym bardziej potwierdzają przywiązanie Unii do zielonej transformacji. – Przyspieszamy. Mamy nadzieję, że ten proces będzie postępował. Potrzebujemy tego dla naszego bezpieczeństwa, dla konkurencyjności, aby walczyć ze zmianami klimatu – powiedział.
W 2024 roku przybyło w Unii około 78 GW nowych mocy w OZE (głównie z wiatraków i fotowoltaiki). W związku z polityką rezygnacji z paliw kopalnych i jednoczesną elektryfikacją, Wspólnota potrzebuje przyspieszyć rozwój odnawialnej energetyki. Bez tego w Unii nie tylko nie spadną ceny energii, ale także pozostanie ona zależna od importu gazu czy innych paliw kopalnych.
Przeczytaj też: Napędzamy fale upałów spalaniem paliw kopalnych
Pytano także o to, co dalej z rezygnacją z importu paliw kopalnych z Rosji. W tej kwestii Jørgensen powiedział mniej więcej to samo, co mówi od miesięcy, że nadal jest wiele do zrobienia i że trwają prace nad mapą drogową. Ta sprawa nabrała rozgłosu na początku marca tego roku, gdy okazało się, że z kalendarza Komisji Europejskiej zniknęła zapowiedź przedstawienia zarysów mapy drogowej dla porzucenia rosyjskich węglowodorów. Jak na razie pomysł zniknął z agendy.
– Nie podam dokładnej daty (kiedy zostanie przedstawiona ta propozycja – red.), ale prezentacja nastąpi niedługo – zapewnił komisarz ds. energii.
Mam odpowiedź KE w sprawie, o której napisał @Ryszard_Pawlik: co ze strategią ws. porzucenia importu z Rosji.
— Kacper Świsłowski (@k_swislowski) March 5, 2025
Ponieważ na https://t.co/67ljk9Wx8J rzadko wchodzimy w taką tematykę, uczciwie dzielę się ludem mediów.
Proszę cytować do woli. Z podaniem źródła oczywiście :) pic.twitter.com/jQl53CEXiT
Redakcja Green-news.pl pytała Jørgensena o propozycję, z jaką wystąpiły dziesiątki spółek związanych z morską energetyką wiatrową. Jej szczegóły już opisywaliśmy. W dużym skrócie: branża offshore wind oczekuje zapewnienia większej przewidywalności dla projektów morskich farm wiatrowych w Europie. Przewidywalności, którą są w stanie zapewnić jedynie państwa kontynentu oraz Unia Europejska.
Przeczytaj też: Przełomowy kontrakt w offshore wind dla polskiego Crist
Zdaniem komisarza jest przestrzeń do rozmów na ten temat, ale należy szczególnie przyjrzeć się temu, jak przyciągnąć niezbędne finansowanie dla morskich farm.
– Jest branża, która mówi wprost: potrafimy dostarczyć to, co obiecujemy, czyli możemy dalej zwiększać potencjał energetyki wiatrowej. Jest wiele możliwości. Musimy jej posłuchać, gdy mówi o ułatwieniach w permittingu (wydawanie pozwoleń dla projektów – red.). Musimy też lepiej integrować nasze systemy elektroenergetyczne – powiedział Jørgensen.