Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Prezes PGE zapowiedział nową strategię. Pytanie, czy w świetle obecnych problemów uda się ją wdrożyć

Polska Grupa Energetyczna będzie mieć nową strategię, uwzględniającą m.in. inwestycje w źródła gazowe. Jednocześnie trudno oprzeć się wrażeniu, że po ostatnich rewelacjach w PGE mogą pojawić się inne problemy

Prezes Polskiej Grupy Energetycznej Dariusz Marzec zapowiedział ogłoszenie nowej, wieloletniej strategii spółki. Ma zostać ujawniona w maju tego roku. Jak mówił podczas konferencji związanej ze startem projektu Baltica 2 (więcej na ten temat tutaj), tak wiele dzieje się w spółce, że chciałby, aby inwestycje i plany „złożyć w jeden wspólny dokument”.

– Koncentrujemy się jako PGE na projektach, które przyczyniają się do zmiany (w energetyce – red.). Naszą misją jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego gospodarce, ale również taniej i dostępnej energii dla Polaków – powiedział.

Przeczytaj też: Orlen z nową strategią na lata 2025-2035

Co znajdzie się w nowej strategii? Wnioskując z wystąpienia Marca, na pewno nie zabraknie offshore wind (morska energetyka wiatrowa). Prezes PGE otwarcie przyznał, że Baltica 2 budzi jego entuzjazm. – Przepraszam za to wyrażenie, ja się strasznie jaram tym projektem (...). Wierzymy, że offshore wind będzie podstawą polskiego systemu – stwierdził w pewnym momencie.

Potencjał PGE w morskiej energetyce wiatrowej jest duży, bo szacowany na 7 GW (dla całej Polski wynosi on ok. 18 GW). Dariusz Marzec opowiadał dużo o inwestycjach w dyspozycyjne moce gazowe, więc i ich nie powinno zabraknąć w strategii, są plany m.in. na przejęcie gazowego projektu od ZE PAK. Ma nie zabraknąć także inwestycji w magazyny energii oraz sieci dystrybucyjne, a także – rekomendacji pod atom. Preferowaną lokalizacją dla PGE pozostaje Bełchatów, a więc miejsce, gdzie do połowy lat 30. XXI w. działać mają elektrownia i kopalnia węgla brunatnego.

Trudno tak prezesem PGE być

Nie sposób nie odnieść wrażenia, że niezależnie od tego, kto rządzi, to prezesi PGE nie mają szczęścia do strategii. U schyłku drugiej kadencji Zjednoczonej Prawicy ówczesny szef energetycznego koncernu Wojciech Dąbrowski ogłosił nową strategię PGE.

Pod koniec lata 2023 r. Dąbrowski zaprezentował „zielone” plany dla spółki, uwzględniające m.in. odejście od wytwarzania energii elektrycznej z węgla do 2030 roku (dzięki przeniesieniu aktywów węglowych do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego). Skończyło się tym, że Dąbrowski, jak i cała grupa, wycofali się ze strategii. A prezes nieomal przypłacił to stanowiskiem.

Przeczytaj też: Bezpieczna Polska prezydencja

Dobre natroje w PGE mogły szybko opaść i tym razem. Kiedy rano „jedynki” gazet i portali jeszcze informowały o ogłoszonych dzień wcześniej postępach przy projekcie offshore wind Baltica 2, Wirtualna Polska opublikowała materiał o kulisach rządów Dariusza Marca w PGE. Zatytułowano go „Bizancjum w PGE. Drogie samochody, remonty gabinetów i straszenie sądem”.

Podobne publikacje potrafiły prędko wykoleić kariery polityków i prezesów państwowych spółek. Szczególnie, że jak 30 stycznia informował Business Insider, Ministerstwo Aktywów Państwowych ostatnio uznało, że nadszedł dobry moment na przegląd kadr w nadzorowanych przez Skarb Państwa firmach.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies