Grupa Orlen to największa firma energetyczno-paliwowa w Europie Środkowej. Od podejmowanych przez nią kroków zależy więc tempo dekarbonizacji gospodarki w naszym kraju i w regionie. Dlatego warto przyjrzeć się temu, co grupa zaproponowała 9 stycznia w aktualizacji strategii na lata 2025-2035.

Podobnie jak w poprzedniej wersji dokumentu, hasłem przewodnim pozostaje transformacja (co spółka deklarowała dwa lata wcześniej, możesz sprawdzić tutaj). Widać jednak, że akcenty rozłożone są w inny sposób. Wcześniej Orlen budował przekaz głównie w oparciu o szerokie inwestycje w OZE. Obecnie presja na rozwój zielonej części biznesu nie maleje, na główny plan wysuwa się jednak bezpieczeństwo.

Przeczytaj też: 20 proc. energii w Europie dostarczają wiatraki. To za mało

Hasło przewodnie odświeżonej strategii to „Energia jutra zaczyna się dziś”. Jak deklaruje spółka, jest to największy program inwestycji w historii koncernu, a także krajowej energetyki. Łączne nakłady do 2035 roku mogą sięgnąć nawet 350-380 mld zł. Główna część tego strumienia ma zostać skierowana do segmentu energetyki. Dlatego można powiedzieć, że Orlen realizując swoje zapowiedzi stanie się kolejną, obok PGE, Enei czy Taurona, grupą energetyczną i producentem energii elektrycznej. Wykorzysta do tego przede wszystkim aktywa gdańskiej Energi.

Jednak więcej gazu

Zawirowania w regionie, których świadkami jesteśmy od czasu napaści Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku, sprawiają, że Orlen mocniej stawia dziś na bezpieczeństwo dostaw i pragmatyczną transformację. Deklaruje więc zwiększenie wydobycia gazu, które – niezależnie od wszystkich dyskusji, jakie przetoczyły się w ostatnich latach również przez łamy green-news.pl – ma pozostać jednak paliwem przejściowym. Za 10 lat Orlen ma dostarczać do Polski 27 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. Osiągnięcie tego celu ma być możliwe dzięki zwiększeniu wydobycia w Norwegii, Polsce i Ameryce Północnej oraz kontraktom handlowym.

Aktualna pozostaje wcześniejsza deklaracja, że Orlen celuje w 4,2 GW mocy zainstalowanych w energetyce gazowej (obecne moce to około 2 GW, w grupie pracują cztery bloki parowo-gazowe w Płocku, Włocławku, na warszawskim Żeraniu, oraz w Stalowej Woli, w której koncern ma 50 proc. udziałów).

Moc OZE wzrosnąć ma do 12,8 GW

Do 2035 roku Orlen zamierza zainwestować w odnawialne źródła energii o mocy 12,8 GW. Dotychczasowy cel na 2030 r. wynosił 9 GW. Dla porównania obecne moce w całej „zielonej” energetyce w Polsce przekraczają 31,5 GW. Orlen zapowiada budowę czterech morskich farm wiatrowych. Rozpoczyna się już budowa pierwszej z nich, Baltic Power o mocy 1,2 GW (koncern ma 50 proc. udziałów w projekcie).

Dodatkowo Orlen chce do 2035 roku osiągnąć 4,3 GW mocy w energetyce wiatrowej na lądzie i 6,2 w fotowoltaice. Pracę niesterowalnych OZE bilansować mają nie tylko wspomniane już jednostki gazowe, ale też magazyny energii. Ich moc ma osiągnąć w horyzoncie strategii 1,4 GW. Dodatkowo Orlen podtrzymuje zainteresowanie małymi reaktorami jądrowymi, SMR. Co najmniej dwie jednostki mają powstać do 2035 roku, z tego pierwsza we Włocławku. Drugiej lokalizacji nie wskazano.

W ramach redukcji emisji CO2 Orlen zapowiada rozwój technologii CCS (Carbon Capture and Storage, pochłanianie i zagospodarowanie CO2). W ciągu dekady zamierza osiągnąć możliwość zmagazynowania 4 mln ton CO2 rocznie na potrzeby własne i zewnętrznych klientów.

Dekarbonizacja downstreamu

Jednym z kierunków transformacji, jakie wskazuje Orlen, jest dekarbonizacja transportu. W ciągu dekady udział energii odnawialnej w koszyku paliw ma osiągnąć 25 proc.

Przeczytaj też: Tańszy prąd dla odważnych. Innowacyjna oferta Taurona

Efektem wszystkich tych działań ma być przybliżenie koncernu do celu, którym jest osiągnięcie w 2050 roku pełnej neutralności emisyjnej w zakresach 1, 2 i 3, co oznacza zredukowanie do zera netto wszystkich emisji własnych, ze sprzedawanych produktów, a także u wszystkich poddostawców.