Ranking EY wskazuje na polepszającą się koniunkturę dla energetyki odnawialnej w kraju
Polska awansowała o jedną pozycję i jest na 18. miejscu w rankingu Renewable Energy Country Attractiveness Index (RECAI) firmy doradczej EY. To już 60. takie zestawienie przygotowane przez EY (ukazuje się co pół roku). Konsultanci na podstawie szeregu wskaźników oceniają atrakcyjność państw w oczach inwestorów zainteresowanych finansowaniem projektów z sektora odnawialnych źródeł energii.
Przeczytaj też: Kryzys dociska firmy do ściany. 3/4 z nich planuje przejście na zieloną energię
W pierwszej dziesiątce w porównaniu z rokiem 2021 nie ma większych zmian: przodują Stany Zjednoczone, drugie miejsce przypadło Chinom, a podium domykają Niemcy (awans o jedną pozycję). Wysoko są też Francja (piąte miejsce) i Hiszpania (8.). Polska na 18. miejscu jest za Kanadą, Grecją, czy Brazylią, ale wyprzedza Szwecję, Koreę Południową, Portugalię oraz Belgię.
W raporcie – dostępnym pod tym adresem – doradcy EY nie poświęcają Polsce zbyt wiele miejsca. Podane są jedynie wyniki osiągnięte przez nasz kraj w różnych kategoriach, według których wyliczano punktację poszczególnych państw. W przypadku innych krajów zdarzają się krótkie analizy ich sytuacji, przyczyny spadków itp.
Mimo lepszego miejsca w RECAI za rok 2022, warto nadmienić, że w ocenie EY w Polsce spada atrakcyjność rynku PPA (Power Purchase Agreement, umowy bezpośrednie między wytwórcami energii a odbiorcami). Właśnie takie kontrakty najczęściej zawierają wytwórcy OZE z firmami. W 2021 roku Polska była na 12. miejscu w kategorii związanej z umowami PPA, teraz uplasowała się na 15.
Przeczytaj też: W 2030 roku aż połowa energii w Polsce może być zielona
Jak wskazuje jednak Jarosław Wajer, Partner EY Polska, atrakcyjność PPA w tym roku spadła na całym świecie pierwszy raz od 2013 roku, więc jest to szerszy trend. Trwający kryzys energetyczny sprawił, że sektor energii – nie tylko OZE – boryka się z problemami, a sytuację komplikują interwencje rządów.
– Korporacje wykorzystują PPA, by zmniejszyć ślad węglowy, a także uniknąć rosnących cen energii, ale niepewność związana z działaniami rządów powoduje, że podpisanie PPA na komercyjnych zasadach jest utrudnione. Interwencja legislacyjna na polskim rynku energetycznym niestety zwiększyła niepewność inwestorów – mówi Wajer, cytowany w komunikacie EY.
Jednocześnie obserwując perspektywy rynku zielonej energetyki w Polsce na przyszły rok, można spodziewać się nadchodzącego spadku w rankingu EY i jemu podobnym. Niestabilne prawo, rosnące koszty finansowania, niski i zmienny kurs złotego, a także wysoka inflacja – wszystkie te czynniki sprawiają, że już dziś należy liczyć się z wyraźnym spowolnieniem na rynku OZE w naszym kraju.