Jak przekonują przedstawiciele japońskiej firmy, tu nie ma przypadku. Zakładają, że sprzedaż pomp ciepła w Europie będzie rosła
Daikin wybuduje zakład produkcyjny w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. W fabryce mają powstawać przede wszystkim pompy ciepła oraz oczyszczacze powietrza. Japońska firma zainwestuje w Ksawerowie (okolice Łodzi) około 300 mln euro (blisko 1,5 mld zł). Ponad 800 osób ma znaleźć zatrudnienie w nowej fabryce.
Przeczytaj też: IEA: przykręcając kaloryfery, zamrozimy dostawy surowców z Rosji
Jak utrzymuje Kancelaria Premiera, to największa w ostatnich latach inwestycja zagraniczna w Polsce, jednocześnie największa w historii łódzkiej strefy ekonomicznej. W ogłoszeniu przedsięwzięcia Daikin Industries Ltd. brali udział premier Mateusz Morawiecki, szef MRiT Waldemar Buda i przedstawiciele japońskiej firmy. Rozpoczęcie produkcji w zakładach w Ksawerowie planowane jest na lipiec 2024 r., a zakończenie inwestycji na grudzień 2025 r.
Patrick Crombrez, dyrektor generalny Daikin ds. ogrzewania i odnawialnych źródeł energii, podkreślał, że inwestycja nie jest przypadkowa. Jak mówił, w Unii Europejskiej jest kładziony ogromny nacisk na to, by redukować emisje CO2 i minimalizować wpływ działalności człowieka na środowisko. Ambitne cele mają wspomagać programy Fit for 55 czy REPowerEU, a w nich znalazły się także zapisy dotyczące promowania pomp ciepła.
– Pompy ciepła odegrają kluczową rolę w osiąganiu tych celów (redukcji emisji – red.), dlatego oczekujemy, że będą one szeroko stosowane w najbliższych latach. Liczymy, że do 2025 roku, w Europie będzie przybywać co najmniej trzy miliony pomp ciepła rocznie – mówił Crombrez, cytowany w komunikacie Daikin.
Przeczytaj też: Przykręć kaloryfer – dla klimatu, zdrowia i domowego budżetu
Wojna w Ukrainie oraz jej skutki dla rynku surowców i rosnące ceny prądu dla gospodarstw domowych sprawiły, że wiele osób szuka sposobów, by obniżyć rachunki. Często pojawia się rozwiązanie, w którym instalacji paneli fotowoltaicznych towarzyszy zamontowanie także pompy ciepła. Na razie jednak ceny tych urządzeń i koszty towarzyszące przebudowie domowego systemu ogrzewania sprawiają, że nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić. M.in. dlatego można w ramach rządowego programu „Moje ciepło” starać się o dopłaty do pompy ciepła. Łączny budżet programu to 600 mln zł. Niestety wsparcie przewidziano tylko w przypadku wymiany używanych pieców. Inwestujący w nowe domy muszą sobie radzić sami.