Inwestycja kosztowała do tej pory 2,2 mln zł, ale spółka nie wyklucza dalszych wydatków
Pandemia spowodowała przerwanie lub przynajmniej naruszenie niektórych łańcuchów dostaw, co od kilku kwartałów jest widoczne m.in. w uzależnionej od chińskiego rynku branży fotowoltaicznej. Coraz częściej mówi się o potrzebie przeniesienia przynajmniej części produkcji na lokalne rynku. Na taki ruch zdecydowała się grupa Unimot, która jakiś czas temu postanowiła wejść do sektora odnawialnych źródeł energii, czyli OZE.
Przeczytaj też: Szwedzka firma produkuje zamienniki mleka z... ziemniaków
Pod koniec lipca w specjalizującej się w produkcji filtrów i należącej do Grupy Unimot fabryce PZL Sędziszów uruchomiono linię produkcyjną polskich modułów fotowoltaicznych. W zakładzie w Sędziszowie Małopolskim produkowanych jest kilka rodzajów paneli słonecznych różniących się kolorystyką, kształtem czy wymiarami. Rocznie fabrykę powinno opuszczać około 40 tys. modułów powstałych technologii krzemowej monokrystalicznej. Ich łączna moc wyniesie 15 MW.
Za certyfikację produktu oraz linii produkcyjnej odpowiada niemiecki instytut certyfikujący TÜV. Firma wyjaśnia w komunikacie, że podczas certyfikacji zostanie zweryfikowana rzeczywista moc produkowanych paneli, obecnie szacowana na 360-370 Wp dla największego modułu. To najbardziej popularna moc oferowanych na rynku paneli. Unimot zamierza wykorzystywać w tym projekcie komponenty uznanych firm, w tym 3M i Dow.
Przeczytaj też: DHL Express inwestuje w bezemisyjną flotę lotniczą
Panele z PZL Sędziszów powinny pojawić się na rynku w październiku br. Do swojej oferty wprowadzi je Avia Solar – podmiot z grupy Unimot, który oferuje instalacje fotowoltaczne od czerwca 2020 r. Firma szacuje wartość inwestycji na 500 tys. euro, czyli niespełna 2,3 mln i dodaje, że w przyszłości możliwa jest rozbudowa linii produkcyjnej. Większa elastyczność zamówień powinna się przysłużyć zarówno producentowi, jak i klientom.