Jeśli wierzyć prognozom, Polska nie stanie się mocarstwem, nawet regionalnym. Czekają nas depopulacja i zmagania ze skutkami katastrofy klimatycznej
Na pytania o przyszłość ludzkości i naszej planety padają skrajnie różne odpowiedzi. Jedni wieszczą totalną katastrofę, drudzy wiążą nadzieje z postępem technologicznym, który wybawi nas od kłopotów wszelkiej maści. Jeszcze inni nie przewidują większych zmian – nawet w dłuższej perspektywie czasowej. A co czeka Polskę w tym stuleciu? Obraz przyszłości próbuje nakreślić raport Polskiego Towarzystwa Studiów nad Przyszłością.
Przeczytaj też: Auchan wprowadza do swoich sklepów second handy
Eksperci PTSP w swoim badaniu wzięli pod uwagę dostępne w internecie prognozy dotyczące różnych aspektów życia społecznego, gospodarki, zmian klimatycznych czy pokoju. Przeanalizowano ponad 150 wizji przyszłości znalezionych w wynikach wyszukiwania Google, a efekty tej pracy znajdziecie pod tym adresem. Nie będę przytaczał prognoz dla każdej sfery naszego życia, skupię się na kwestiach ekologii, energetyki itp.
Co zatem czeka nas w przyszłości? Do roku 2030 w Polsce zakończy się budowa pierwszej elektrowni jądrowej. To ambitne założenie, jeśli weźmie się pod uwagę, jak do tej pory wyglądał rozwój energetyki atomowej między Odrą a Bugiem. Bardziej prawdopodobna wydaje się kolejna prognoza: Polska doczeka się sieci stacji tankowania wodorem. Orlen już zapowiedział rozwój takiego projektu, pierwsze punkty ładowania tego paliwa pojawią się w Katowicach i Poznaniu. Niepokoić może z kolei przewidywanie, że otyły będzie co trzeci dorosły Polak. Wniosek? Powinniśmy np. ograniczać spożycie mięsa. Z korzyścią dla zdrowia własnego i planety.
Przeczytaj też: Za ponad połowę plastikowych śmieci odpowiada wąska grupa firm
W połowie stulecia moglibyśmy się spodziewać zerowej emisji CO2, ale prognoza wskazuje raczej na 70-proc. redukcję emisji w energetyce względem 1990 roku. Za sprawą transformacji transportu należy się jednak spodziewać zmniejszenia korków. Bardzo zła informacja? Wyłowiona zostanie ostatnia ryba. Kolejny raz wypada zatem polecać dietę wegetariańską i wegańską. Ewentualnie fleksitariańską. Trzeba też trzymać kciuki za firmy, które podjęły się zadania stworzenia pożywienia imitującego ryby i owoce morza.
Kres energetyki węglowej, wedle prognoz uwzględnionych w raporcie, nastąpi dopiero w 2060 roku. Trudno stwierdzić, czy nasi sąsiedzi i członkowie UE będą mieli siły i chęci, by rozmawiać z nami przez kolejne cztery dekady o zielonej gospodarce. W 2070 roku nastąpi przełom: Polska osiągnie neutralność klimatyczną netto. Ale euforia będzie zapewne krótkotrwała, bo kraj może się w tym czasie zmagać z dotkliwymi upałami i suszą. Krytycy teorii zmian klimatycznych i jednocześnie zwolennicy maksymalnej eksploatacji środowiska naturalnego, będą pewnie zachodzić w głowę, dlaczego od roku nie spadła kropla deszczu.
Przeczytaj też: Prywatyzacja lasów odwołana. Przynajmniej na razie
Koniec stulecia nie jawi się jako czas naszego rozkwitu i prowadzenia polityki mocarstwowej. Polaków jest niespełna 15,5 mln, a nasza gospodarka znajduje się w globalnym rankingu w piątej dziesiątce. To zdecydowanie niżej od zajmowanej obecnie pozycji. Coś jednak wzrośnie – będzie to poziom Bałtyku. Wynik zdecydowanie godny uwagi: 2 metry. Większość z nas pewnie tego nie dożyje, ale jeśli masz dom nad morzem albo planujesz jego zakup i chcesz go komuś przekazać w spadku, to dobrze zastanów się nad tą inwestycją.