Hiszpański koncern naftowy Repsol jako pierwsza firma paliwowa na świecie zadeklarował, że do 2050 roku osiągnie neutralność klimatyczną, czyli całkowita emisja netto wynikająca z jego działalności będzie zerowa. Bardzo szybko okazuje się, że nie były to tylko puste deklaracje. Koncern poinformował, że już w bieżącym roku przeznaczyła około 300 mln euro na rozwój projektów OZE. Na poszukiwania nowych źródeł ropy naftowej Repsol wydał mniej, bo 199 mln euro, o czym informuje agencja Bloomberga.

Co ciekawe, dalszy rozwój segmentu zajmującego się produkcją czystej energii może skutkować wprowadzeniem go na giełdę lub znalezieniem strategicznego partnera.

Przeczytaj też: KGHM zapowiada kolejne megawaty w fotowoltaice

Repsol zakłada, że 30 proc. tegorocznych wydatków inwestycji przeznaczy na projekty niskoemisyjne. W kolejnych latach ten wynik może być zbliżony, a więcej na ten temat firma ogłosi w listopadzie miesiącu, prezentując nową strategię rozwoju. Można się spodziewać ambitnych planów, ponieważ przed niespełna rokiem firma zapowiedziała, że w połowie stulecia chce osiągnąć zerową emisję gazów cieplarnianych. W ślad za nią podobne deklaracje złożyły koncerny Total, BP czy Shell.

Początek września przyniósł doniesienia o transformacji Orlenu. W green-news.pl pojawiła się wówczas informacja, że do 2030 roku polski koncern zainwestuje ponad 25 mld zł w projekty, które zredukują jego oddziaływanie na środowisko. Firma zapowiedziała osiągniecie zerowej emisji CO2 z własnej działalności (nie odniosła się do sedna problemu, czyli sprzedaży ropy). Orlen chce się wzorować właśnie na działaniach Repsola. Strategia dążenia do neutralności emisyjnej polskiej spółki oparta jest na czterech filarach: efektywności energetycznej produkcji, zeroemisyjnej energetyce, paliwach przyszłości oraz zielonym finansowaniu.

Przeczytaj też: Samorządy dostaną zastrzyk gotówki na rozwój czystego transportu

Neutralność klimatyczną do 2050 roku chce również osiągnąć Polska Grupa Energetyczna. Do 2030 roku spółka zainwestuje 75 mld zł w nisko- i zeroemisyjne źródła energii: farmy wiatrowe na morzu i lądzie, fotowoltaikę oraz turbiny gazowe. Warto przypomnieć, że zeroemisyjność zapowiadają już nie tylko firmy, nawet te największe, ale i państwa. Chiny chcą osiągnąć ten stan w 2060 roku, wyżej poprzeczkę zawiesiła Japonia. Premier Yoshihide Suga w niedawnym przemówieniu programowym w parlamencie jasno zasygnalizował plan osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku.