W produkcji tworzyw sztucznych koncerny paliwowe upatrują szans na rozwój
Węgierski koncern paliwowy MOL nawiązał współpracę z firmą Meraxis. To pochodzące ze Szwajcarii spółka zajmująca się dystrybucją produktów polimerowych. Partnerstwo zakłada opracowanie, a następnie produkcję i sprzedaż tworzyw sztucznych w oparciu o surowce pochodzące z recyklingu.
Przeczytaj też: Jarosław Kaczyński zapowiada „piątkę dla zwierząt”
Plan przewiduje, że Meraxis dostarczy nowemu partnerowi pochodzące z odzysku materiały, a MOL użyje ich jako domieszki do swoich produktów. W ten sposób powstanie zupełnie nowa linia wyrobów – początkowo produkcja będzie się odbywać w fabryce w Niemczech. „Zazieleniony” plastik może trafić do różnych segmentów rynku: od branży opakowań, przez biznes motoryzacyjny, po sektor budowlany.
W komunikacie prasowym poświęconym umowie zwraca się uwagę na to, że w produkcji plastiku wciąż nie wykorzystuje się w odpowiedni sposób potencjału, jaki daje recykling. Ciekawie brzmi to w kontekście raportu, jaki niedawno opublikował energetyczny think-tank Carbon Tracker. Wynika z niego, że koncerny petrochemiczne mogą w nieodległej przyszłości utopić miliardy dolarów, jeśli wydadzą je na zwiększanie mocy produkcyjnych plastiku. Jak widać, MOL zamierza pójść trochę inną drogą i zdaje sobie sprawę z tego, że rola recyklingu musi rosnąć.
Przeczytaj też: Ponad dwa gigawaty mocy w polskich instalacjach słonecznych
MOL przekonuje w komunikacie, że nowa linia produktów i innowacje wzmocnią pozycję firmy w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Tak się składa, że coraz większą rolę w tej części kontynentu chce odgrywać Orlen i już teraz nie ogranicza się on do rynku energetycznego – także i w jego portfolio znajduje się produkcja polimerów. Wcześniej pisaliśmy też, że brytyjski koncern paliwowy BP powołał do życia konsorcjum, które skupi się na przyspieszeniu rozwoju technologii ułatwiających recykling plastiku.
Wyraźnie więc rywalizacja koncernów paliwowych będzie z czasem przestawiać się na nowe tory.