Eurostat opublikował dane dotyczące odpadów komunalnych w Unii Europejskiej. Wynika z nich m.in., że w roku 2018 jeden mieszkaniec wspólnoty wyprodukował średnio 492 kg śmieci. To o dwa kilogramy więcej niż rok wcześniej, ale już o 5 proc. mniej niż w roku 2008, gdy średnia na mieszkańca wyniosła aż 518 kg. W ciągu tej dekady łączna masa odpadów komunalnych w UE zmniejszyła się z 227 do 220 mln ton.

Przeczytaj też: Chiny mówią „dość” plastikowi . To początek globalnych zmian

Listę najbardziej śmiecących narodów otwierają Duńczycy z wynikiem 766 kg na osobę w roku 2018. Pod tym względem niewiele ustępują im Norwegowie (739 kg), których kraj nie należy do UE, ale jest z nią mocno związany. Podobnie jest z Islandią (656 kg). Na tym tle wyróżnia się inne państwo skandynawskie, czyli Szwecja (434 kg). Pochodzenie Grety Thunberg zobowiązuje. Wśród unijnych państw produkujących dużo śmieci znajdziemy też Maltę (640), Cypr (637), Niemcy (615) i Luksemburg (610). Spoza UE wyróżnia się Szwajcaria z wynikiem 703 kg.

Na drugim krańcu tej listy znajduje się Rumunia. Jej obywatele w 2018 roku wyprodukowali 272 kg odpadów na osobę. To znacznie poniżej unijnej średniej. Dość ekologicznym stylem życia mogą się też pochwalić Polacy, bo wyrzucają średnio po 329 kg odpadów. Pozytywnie wyróżniają się też Czechy (351), Węgry (381) i Estonia (405). Dane mogą nas cieszyć, ale trzeba im się przyjrzeć bliżej, by nie wyciągać pochopnych wniosków.

Przeczytaj też: T-raperzy znad Wisły walczą z paleniem śmieci. Antysmog song może być hitem

Te różnice można tłumaczyć różnymi czynnikami – np. poziomem zamożności społeczeństwa czy współczynnikiem urbanizacji. Duńczycy są jednym z najzamożniejszych narodów na świecie. Duża część społeczeństwa mieszka w miastach, a to przekłada się na ilość produkowanych śmieci. Wraz z rozwojem gospodarczym Rumunii czy Polski te różnice mogą się niestety zmniejszać. Z kolei kiepskie wyniki Malty i Cypru można w jakimś stopniu tłumaczyć dużą liczbą turystów odwiedzających te niewielkie kraje.

Nie można w tym wszystkim zapominać o jeszcze jednej kwestii: recyklingu. Cóż z tego, że Polacy i Rumunii produkują mniej śmieci, jeśli przetwarzanie odpadów wciąż kuleje w obu krajach. Z drugiej strony nie można zarzucać Duńczykom, Niemcom i Norwegom, że śmiecą, bo recykling już teraz działa u nich dość sprawnie, a społeczeństwa te pracują nad tym, by poprawić swoje wyniki. Niestety, jeśli spojrzeć na sprawę szerzej, może się okazać, że Polacy jednak nie powinni na tym polu stawać się wzorem dla Skandynawów.

Przeczytaj też: Take!Cup to pierwszy w Polsce system kaucyjny napojów na wynos

Dobrą informacją płynącą z danych Eurostatu jest z pewnością ta dotycząca recyklingu w UE jako całości. W 2018 roku temu procesowi poddano 67 mln ton odpadów (150 kg na osobę). Dla porównania w roku 1995 przetworzono 23 mln ton śmieci (54 kg na osobę). Podobnie sprawa wygląda w przypadku kompostowania: dwa lata temu poddano mu 37 mln ton odpadów (84 kg na osobę), a w roku 1995 14 mln ton (33 kg na osobę). Oby za kolejne dwie dekady państwa UE mogły się pochwalić równie pozytywnymi zmianami.