Marek Niechciał, odchodzący prezes urzędu antymonopolowego, zdecydował o nałożeniu na Volkswagen Group Polska 120 mln zł kary za wprowadzanie klientów w błąd
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Volkswagen Group Polska rekordową karę ponad 120 mln zł za tzw. dieselgate. W aferze, która wybuchła kilka lat temu, chodziło o wprowadzanie w błąd co do poziomu emisji spalin przez auta niemieckiego koncernu.
Afera dieselgate wybuchła w 2015 roku, gdy okazało się, że koncern Volkswagen stosował w swoich samochodach (dotyczyło to nie tylko marki VW, ale też Audi, Skody i Seata) produkowanych po 2008 roku oprogramowanie do sterowania silnikiem. Podczas testów umożliwiało ono zaniżanie wartości emisji tlenków azotu. Zaniżone wartości były też promowane w materiałach reklamowych i dokumentach homologacyjnych. Tymczasem podczas normalnej jazdy poziom emisji był znacznie wyższy.
Przeczytaj też: Nawet nowe samochody z silnikiem diesla trują
Volkswagen nie tylko wprowadzał klientów w błąd, ale też wystosował wytyczne dla dealerów, by nie uwzględniali zasadnych reklamacji składanych przez konsumentów w związku z realnym poziomem emisji tlenków azotu. Tłumacząc swoją decyzję, Marek Niechciał, prezes UOKiK, podkreślił, że praktyka trwała 8 lat, a Volkswagen Group Polska w trakcie postępowania nie przedstawił propozycji ugodowych.
W uzasadnieniu prezesa mowa jest także o zaprzeczeniu ekologiczności przez manipulowanie emisją spalin. Koncern deklarował proekologiczną postawę, podczas gdy jego samochody wcale nie były tak „zielone”. Warto podkreślić, że jest to najwyższa w historii UOKiK kara za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Przed polskim organem swoje postępowanie zakończył jego włoski odpowiednik – w tym przypadku na Volkswagen AG i Volkswagen Group Italia nałożono łącznie 5 mln euro kary.
Przeczytaj też: Volkswagen wyprodukował 250 tys. aut elektrycznych
Decyzja UOKiK nie jest prawomocna. VW może się od niej odwołać do sądu. Jeśli jednak dojdzie do uprawomocnienia, klientom firmy łatwiej będzie dochodzić ewentualnych roszczeń w sądach. Już teraz koncern został zobligowany do opublikowania decyzji Urzędu na swoich stronach internetowych i do poinformowania o niej wszystkich konsumentów, którzy kupili samochody objęte postępowaniem.