W 2030 r. 40 proc. energii dostarczanej przez grupę z Poznania będzie pochodzić ze źródeł zero- i niskoemisyjnych
Enea wyda 22 mld zł na transformację aktywów wytwórczych – zapowiada prezes spółki, Mirosław Kowalik. To element strategii grupy do 2030 r. Całkowite nakłady inwestycyjne mają przekroczyć 60 mld zł. Z tego 14,7 mld zł to wydatki na źródła zeroemisyjne. Są tak istotne w skali grupy, że duża część projektów będzie realizowana w formule joint-venture.
Przeczytaj też: Tauron dołącza do fotowoltaicznej rewolucji
W efekcie za nieco ponad dekadę 40 proc. energii dostarczanej przez poznańską Eneę będzie pochodzić ze źródeł gazowych i odnawialnych.
– Dzięki rozwojowi technologii inwestycje w OZE dają na tyle atrakcyjne stopy zwrotu, że mocno przekierowujemy na nie uwagę – wyjaśnia Kowalik. Najwięcej mocy ma przybywać w fotowoltaice.
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami green-news.pl emisyjność grupy do 2030 r. ma spaść do 550 gramów CO2 na kilowatogodzinę dostarczanej na rynek energii. Oznacza to spadek emisji CO2 o ponad 30 proc. przy czterokrotnym wzroście udziału OZE w strukturze produkcji.
Przeczytaj też: Odblokowanie inwestycji w farmy wiatrowe obniży ceny energii
Do 2030 r. Enea wycofa z użytku moce wytwórcze oparte na węglu o łącznej mocy o 1,17 GW. Nadal pracować będą bloki węglowe o mocy 5 GW.
– Źródła konwencjonalne muszą być w systemie, by zabezpieczać dostawy energii do odbiorców. Uważamy, że taka transformacja jest odpowiedzialna i rozsądna, a przy tym daje pole do wzmacniania pozycji rynkowej – ocenił Mirosław Kowalik.