Według WindEurope, największej europejskiej organizacji branży wiatrowej, do 2050 r. Europa może mieć aż 450 gigawatów mocy w morskich farmach wiatrowych. Przy sporym udziale Polski
Morskie farmy wiatrowe są obecnie najszybciej rozwijającym się źródłem energii w Europie. W opublikowanym we wtorek raporcie WindEurope prognozuje, że w ciągu trzydziestu lat technologia ta może zaspokajać 30 proc. zapotrzebowania kontynentu na energię i doprowadzić Europę do neutralności klimatycznej, czyli zerowej emisji CO2 w ujęciu netto.
Przeczytaj też: Banki zainteresowane morskimi wiatrakami Orlenu
WindEurope powołuje się na szacunki Komisji Europejskiej, według których łączna moc morskich wiatraków w Europie w 2050 r. może wynieść aż 450 GW wobec niespełna 20 GW obecnie. Organizacja przypomina, że w Europie przybywa rocznie mniej więcej 3 GW mocy w nowych farmach offshore. W drugiej połowie przyszłej dekady przyrost ten powinien przyspieszyć do 7 GW rocznie. Aby osiągnąć 450 GW, po 2030 r. roczny przyrost powinien sięgać 20 GW.
Gdzie pojawi się najwięcej wiatraków? Chodzi przede wszystkim o północną Europę. Jako główne obszary inwestycji wskazuje się wybrzeża Francji, Irlandii i Wielkiej Brytanii, a także Morze Północne, Irlandzkie i Bałtyckie.
Polskie elektrownie wiatrowe na Bałtyku mogą w 2050 r. osiągnąć moc 28 GW i zająć powierzchnię ok. 5,5 tys. km kw. – to niemal 20 proc. wyłącznej strefy ekonomicznej Polski. Tymczasem Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej przypomina, że w ostatnim projekcie Polityki Energetycznej Państwa do 2040 r. przewiduje się, że do tego czasu powstaną morskie wiatraki o mocy tylko 8 GW.
Przeczytaj też: Znany polityk PiS wątpi w przyszłość elektrowni w Ostrołęce
Według WindEurope przy dynamicznym rozwoju morskiej energetyki wiatrowej Polska może stać się eksporterem energii netto, obecnie jesteśmy jej importerem.
Jako największe wyzwanie dla Polski raport wskazuje rozbudowę sieci przesyłowej, która powinna zacząć się najpóźniej w połowie lat 20. Wśród potrzebnych inwestycji wymienia się rozbudowę interkonektorów, które powinny służyć do handlu i eksportu ewentualnych nadwyżek produkcji.