Zestawienie EY RECAI przynosi naprawdę dobre wiadomości o sytuacji w krajowym sektorze odnawialnych źródeł energii
Polska awansowała z 18. na 17. miejsce w rankingu EY RECAI, w którym analitycy badają, na ile poszczególne państwa są atrakcyjne dla inwestorów chcących rozwijać odnawialne źródła energii (OZE).
Przeczytaj też: W Polsce startuje program m.in. dla klastrów energii
W publikowanym co pół roku zestawieniu nastąpiły zmiany wśród liderów. Nadal przodują Stany Zjednoczone, ale drugie miejsce zajęły Niemcy, które zanotowały kolejny awans. Tym razem nasi sądzieci wyprzedzili Chiny, które spadły na 3. miejsce. O poprzedniej edycji rainkingu przeczytasz w materiale Polska bardziej atrakcyjna dla inwestorów OZE. Jednak ostatnie interwencje schłodziły nastroje.
O wiele większy awans Polska zanotowała pod względem atrakcyjności rynku PPA (Power Purchase Agreement, długoterminowe kontrakty na zakup lub sprzedaż energii elektrycznej), który również oceniają analitycy EY. Nasz kraj znalazł się na 10. miejscu (wcześniej na 15.), wyprzedzając Hiszpanię, Szwecję czy Włochy. „To największy awans Polski, która stała się jednym z liderów rynku PPA w Europie” – opisuje polski oddział EY.
Przeczytaj też: Respect Energy chce zbudować największą morską farmę wiatrową na świecie
Poprawa atrakcyjności rynku PPA to dobry sygnał dla branży OZE – oznacza to, że niepewność wywołana kryzysem energetycznym i rządową interwencją (limity cen) odeszła w niepamięć inwestorów. Ogólna kondycja zielonej energetyki w Polsce też jest niezła. Jak pisałem, niedawno osiągnęliśmy kamień milowy, czyli 25 GW mocy zainstalowanej w OZE. W okresie kwiecień-lipiec 2023 r. co najmniej 25 proc. energii elektrycznej wytwarzanej w kraju pochodziło z odnawialnych źródeł. Więcej na ten temat w tekstach podsumowujących maj i kwiecień oraz czerwiec i lipiec.