Wyniki badań polskich naukowców to kolejny argument za mniejszym użyciem tworzyw sztucznych
Naukowcy z Instytutu Chemii Fizycznej Polskiej Akademii Nauk podzielili się wynikami swoich badań na temat wpływu mikroplastiku na ilość bakteriofagów w środowisku wodnym. Bakteriofagi to wirusy, które pełnią ważną rolę w ekosystemach – przyczyniają się do niszczenia bakterii i wspierają utrzymanie równowagi biologicznej.
Przeczytaj też: Od 2030 roku wszystkie opakowania mają nadawać się do recyklingu
Jak wykazują badania zespołu prof. Jana Paczesnego, mikroplastik (niewielkie cząstki tworzyw sztucznych, które trafiają do środowiska) po przedostaniu się do wody wydziela związki, które negatywnie wpływają na bakteriofagi. Mikroplastik może dezaktywować nawet połowę bakteriofagów. Wówczas bakterie, nie mając naturalnego wroga, mogą rozwijać się w niekontrolowany sposób. Niektóre szczepy bakterii wykorzystują też mikroplastik, by razem z nim przemieszczać się w ekosystemie. Cząsteczki plastiku to również magazyn pokarmu dla drobnoustrojów. Niesie za sobą zagrożenie dla zwierząt i ludzi.
„Mikroplastik docierając do przewodu pokarmowego ryb i innych zwierząt zaburza florę bakteryjną jelit, a także gromadzi się w innych tkankach. Dlatego, gdy spożywamy mikroplastik, przedostaje się on do naszego układu pokarmowego, a wraz ze zmniejszeniem się rozmiaru kawałków polimeru mogą również gromadzić się w organizmie, a to może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Brzmi przerażająco, ale z ustaleń naukowców z IChF PAN jasno wynika, że rosnące zanieczyszczenie środowiska mikroplastikami może mieć dramatyczny wpływ na globalne ekosystemy” – czytam w opracowaniu IChF PAN.
Przeczytaj też: Walka z mikroplastikiem. Niemiecka firma ma sposób na pozbycie się go z wody
Wyniki badań polskich naukowców to kolejny przykład na to, jak ważne jest ograniczenie produkcji i zużycia tworzyw sztucznych (polimerów), które później trafiają do środowiska. Tymczasem mikroplastik znajdowany jest już nie tylko w wodzie pitnej, ale też w mleku ssaków, kale niemowląt, a nawet ludzkiej krwi. Według szacunków University of Victoria w Kanadzie przeciętny Amerykanin konsumuje rocznie ponad 70 tys. cząsteczek mikroplastiku w wodzie i jedzeniu.
Fot. Raceforwater, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons