Partnerzy strategiczni
Orlen
Na lądzie nie, na morzu tak. Nowela pod bałtyckie wiatraki (i nie tylko) podpisana

Prezydent Karol Nawrocki podpisał nowelizację ustawy offshore wind, co nie było do końca takie pewne. Może pomógł wcześniejszy ponadpartyjny konsensus, a może to przypadek, ale poza branżą wiatrową, odetchnąć z ulgą mogą także wszyscy zainteresowani energetycznym współdzieleniem

Kancelaria Prezydenta poinformowała, że 4 listopada Karol Nawrocki podpisał nowelizację ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych oraz innych ustaw. Były pewne obawy, o czym pisaliśmy kilka tygodni temu, że nowelę spotka prezydenckie weto.

Nawrocki w przeszłości wetował przepisy pod wiatraki, ale lądowe. W dodatku nie podpisał ustawy deregulacyjnej dla energetyki, technicznej i usprawniającej niektóre procesy, na którą czekał przemysł. Ostatecznie prezydent podzielił zdanie zarówno Sejmu, jak i Senatu, gdzie posłowie i posłanki zgodnie głosowali za tą nowelą.

– Cieszy, że rozwój morskiej energetyki wiatrowej zyskuje szerokie, ponadpartyjne poparcie, bo to inwestycje, które służą całej gospodarce – ocenia Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Przeczytaj też: Nowy kodeks dla lądowych wiatraków

Aukcja w grudniu i kluczowy zapis noweli

Nad ustawą pracowano od miesięcy. Poza zmianami dla offshore wind (morska energetyka wiatrowa) wdraża także część przepisów z unijnej dyrektywy RED III. Przewidziano także możliwość organizowania spółdzielni energetycznych w miastach, ułatwienia dla prosumentów lokatorskich oraz samorządów.

Nowela rozwiązuje kilka problemów, które mogłyby wystąpić przed zaplanowaną na grudzień aukcją dla morskich farm wiatrowych. Co prawda wszystko wskazuje na to, że aukcja i tak zgromadzi trzy wymagane projekty, ale i tak dobrze, że zmiany z ustawy wejdą w życie. Ten scenariusz opisaliśmy w tekście „Trzeci projekt do kompletu. Baltica 1 z decyzją środowiskową, grudniowa aukcja nabiera rumieńców”.

Nowe przepisy to brakujący puzzel: zezwalają na rozpisanie aukcji interwencyjnej w roku 2026, gdyby nie powiodła się ta zaplanowana na grudzień 2025.

Nowe regulacje precyzują obowiązujące zasady aukcyjne. Ustawa wprowadza także dodatkową elastyczność dla inwestorów, ponieważ zezwala na drobne modyfikacje w usytuowaniu fundamentów turbin i na współdzielenie przyłączy. Zabezpieczono także kwestie związane z możliwym, niekontrolowanym wzrostem cen energii elektrycznej z morskich farm wiatrowych.

Przeczytaj też: Co naprawdę napisał Bill Gates przed COP30?

„Z punktu widzenia deweloperów i instytucji finansowych nowelizacja ustawy oznacza większą przejrzystość i stabilność mechanizmu wsparcia, co przekłada się na łatwiejszy dostęp do finansowania oraz ograniczenie ryzyka inwestycyjnego. Dla sektora przemysłowego i infrastrukturalnego otwiera natomiast szansę na przyspieszenie rozwoju łańcucha dostaw” – ocenia Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej w informacji rozesłanej po decyzji prezydenta.

Za niewiele ponad miesiąc, bo 17 grudnia, kolejny ważny etap. Aukcja dla nowych projektów, które jeszcze nie mają zapewnionego wsparcia.

Fot. Mikołaj Bujak / KPRP

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies