Poseł Krzysztof Brejza ujawnił treść pisma, które do rządu przesłała Komisja Europejska
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział walkę z polskim smogiem już w czerwcu ubiegłego roku. Program „Czyste powietrze” zakłada wymianę źródeł ciepła i termomodernizację ponad 4 mln domów kosztem ponad 100 mld zł. Tyle jeśli chodzi o deklaracje, bo w praktyce zebrano dotychczas 80 tys. wniosków o dofinansowanie tego typu inwestycji, a wypłaty poszły do około 20 tys. osób.
Przeczytaj też: Spółki z GPW zupełnie nie rozumieją kwestii klimatu
Pieniądze na „Czyste powietrze” mają pochodzić w większości ze środków unijnych, z perspektywy finansowej na lata 2021-2027. Trudno jednak będzie rozmawiać o pieniądzach z UE, nie mając w walce ze smogiem żadnych osiągnięć.
Realny stan gry pokazuje pismo, które na Twitterze opublikował poseł PO Krzysztof Brejza, jednocześnie nazywając cały program „fikcją”. – W oczywisty sposób obecny program NFOŚiGW nie kwalifikuje się do udziału w unijnych funduszach spójności – czytamy w piśmie, które przedstawiciele KE przesłali w maju do Jerzego Kwiecińskiego, ministra inwestycji i rozwoju. Kopię pisma dostała Jadwiga Emilewicz, szefowa resortu technologii i przedsiębiorczości.
Przeczytaj też: Ubrania z przetworzonych butelek PET w ofercie H&M
Unijni urzędnicy wskazali też, że Polska zbyt wolno likwiduje źródła smogu, zaś rozmowy z urzędnikami KE miały zakończyć się w czerwcu br. Ze względu na niewystarczające postępy, przedłuża się je do roku 2020, mimo że brak jakichkolwiek efektów w sezonie grzewczym 2019/2020 to wizerunkowy problem już nie tylko dla polskiego rządu, ale też Banku Światowego i KE.
Piotr Woźny, od dwóch tygodni kierujący Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przyznaje, że sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna. Rozmowy z Komisją Europejską i Bankiem Światowym cały czas trwają i obie instytucje deklarują wsparcie. Jednym z oczekiwań Brukseli i BŚ jest włączenie banków do dystrybucji pieniędzy, co pozwoliłoby usprawnić cały proces. Ale biorąc pod uwagę dotychczasowe postępy we wdrażaniu całego programu, to też będzie trudne.