Baltic Power już w przyszłym roku chce rozpocząć budowę swojej elektrowni offshore wind
Należąca do grupy Orlenu spółka Baltic Power zrezygnowała z ubiegania się o środki z Krajowego Planu Odbudowy na budowę morskich farm wiatrowych – podała PAP powołując się na portal funduszy europejskich prowadzony przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.
W marcu tego rok Baltic Power przyznano niemal 4,7 mld zł wsparcia z KPO. W ramach programu przewidziano tzw. zieloną ścieżkę rozwoju, a w niej wsparcie m.in. dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Resort funduszy zaznacza, że spółka sama zrezygnowała z tych środków, mimo że spełniła kryteria wymagane, by wsparcie z KPO otrzymać.
Przeczytaj też: PGE i Orlen liderami wyścigu o nowe działki pod morskie farmy wiatrowe
Można zakładać, że spółka Orlenu nie chciała dłużej czekać, aż wyjaśni się sprawa pieniędzy z KPO. Polska nadal nie spełniła kryteriów, które pozwoliłyby zacząć wdrażać środki w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. Dla naszego kraju przewidziano w nim około 58 mld euro dotacji. Co więcej, środki z KPO (o ile zostanie zatwierdzony) trzeba rozliczyć do 2026 roku. „Aktualnie w ramach rewizji KPO prowadzone są prace oraz konsultacje z Komisją Europejską w zakresie zmiany formy finansowania projektów budowy morskich farm wiatrowych, umożliwiającej finansowanie tego typu inwestycji również po 2026 roku” – podano na portalu o funduszach europejskich.
Czy się uda sięgnąć Polsce po środki z KPO, a później z powodzeniem je wdrożyć – nie wiadomo. A to oznacza kolejne czynniki ryzyka dla firm energetycznych, które podobnie jak Baltic Power liczyły na unijne wsparcie na zazielenianie biznesu.
Tymczasem realizowana przez Orlen we współpracy z kanadyjskim Northlandem morska farma wiatrowa Baltic Power jest na etapie zaawansowanych przygotowań. Jej budowa ma ruszyć już w przyszłym roku. Pierwsza energia ma natomiast popłynąć na ląd już dwa lata później. Nie dziwi zatem, że nie chcąc ryzykować zachwiania całego harmonogramu Orlen woli nie czekać, aż pojawią się ewentualne środki z KPO.
Przeczytaj też: Polskie firmy mało aktywne przy budowie morskich wiatraków
Wcześniej Orlen zdecydował, że turbiny do swojej pierwszej farmy wiatrowej na morzu kupi od duńskiego koncernu Vestas. Wiatraki będą mieć po 15 MW mocy każdy. Trwa również przetarg, w którym wyłoniony zostanie inżynier kontraktu.
Baltic Power to projekt w ramach tzw. pierwszej fazy offshore wind w Polsce, w ramach której przyznano już lokalizacje zainteresowanym spółkom. 30 maja zakończył się także proces wydawania decyzji o lokalizacjach w ramach tzw. drugiej fazy, obejmującej nowe obszary pod morskie farmy wiatrowe. Liderami tego wyścigu zostały PGE i Orlen.