W ciągu ostatniej doby farmy wiatrowe w kraju niemal co godzinę biły rekordy. Ustanowiły też nowy maksymalny poziom produkcji. Turbiny rozpędziły się w poniedziałek 20 lutego. Między godz. 22 a 23 pracowały już z mocą 7832 MW. Ostatni godzinowy rekord z 1 lutego 2023 r. został zatem poprawiony o ponad 200 MW.

Przeczytaj też: W Wielkopolsce przybędzie zielonych mocy

Jednocześnie, jak przekazały green-news.pl Polskie Sieci Elektroenergetyczne, według wstępnych danych o godz. 21.15 odnotowano także rekord mocy chwilowej – wyniósł on 7872 MW. To również o niemal 200 MW więcej niż dotychczas.

Nie można wykluczyć kolejnych świetnych wyników pracy energetyki wiatrowej, bo silny wiatr nad Polską utrzymuje się również we wtorek. Dzisiaj wiatraki w kraju przez ani jedną godzinę nie pracowały z mocą poniżej 7 GW.

Na kolejne rekordy w 2023 roku składają się dwa czynniki. Moc zainstalowana wiatraków wzrosła pod koniec ubiegłego roku do ponad 9 GW. Naturalne było, że wraz z większą liczbą turbin, wzrosną też możliwości produkcji. Jednocześnie w Polsce styczeń i luty są okresem najlepszej wietrzności, nie inaczej jest i w tym roku.

Przeczytaj też: W Polsce walczą z wiatrakami, więc Onde zbuduje je u sąsiada

Praca wiatraków na pełnych obrotach jest też widoczna w danych dotyczących emisyjności polskiego sektora elektroenergetycznego. W 2022 roku średnia emisja dwutlenku węgla na kilowatogodzinę dostarczonej energii wynosiła 820 gramów – wynika z szacunków Electricity Maps. We wtorek 21 lutego 2023 roku emisyjność produkcji była aż o 23 proc. niższa od ubiegłorocznej średniej, wyniosła 627 g CO2/kWh.