Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Notowania energetyki na dnie. To co Zygmunt Solorz-Żak, powinny robić dziś wszystkie spółki

Nowa strategia ZE PAK pokaże, co działoby się w całej energetyce, gdyby nie znajdowała się w rękach rządu

Giełdowy indeks WIG-Energia osiągnął w piątek historyczne dno (1936 punktów). Wskaźnik agreguje notowania giełdowe czterech grup energetycznych (Enei, Energi, PGE i Taurona), ale także czeskiego CEZ czy Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Wartość indeksu od lutowego szczytu spadła o 32 proc. I patrząc na sytuację na warszawskiej giełdzie oraz samej energetyce ze sporym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że to bynajmniej nie koniec przecen.

W tym kontekście coraz bardziej racjonalne wydają się ostatnie działania Zygmunta Solorza-Żaka. Kilka dni temu Polsat zakomunikował, że uruchamia program „Czysta Polska”. Niemal wszystkie spółki Solorza z telewizją włącznie mają być zaangażowane w promocję czystej energetyki i nowoczesnych rozwiązań. Jasne jednak jest, że za nową strategią inwestora może stać tylko to, o czym zresztą regularnie w green–news.pl piszemy – inwestowanie w zieloną energię jest dziś łatwiejsze i bardziej opłacalne niż w tą opartą o węgiel.

Przeczytaj też: Szybko przybywa mocy w polskiej fotowoltaice

W ślad za Polsatem swoją perspektywę przedstawiła energetyczna spółka Solorza – Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Inwestor ogłosił niedawno wezwanie giełdowe na akcje ZE PAK, co oznacza, ze zamierza ściągnąć spółkę z giełdy.

– Zmieniające się uwarunkowania prawne i środowiskowe, rosnące ceny uprawnień do emisji CO2, zaostrzające się normy dotyczące emisji innych substancji – to wymogi, jakim w nieodległym czasie będą musieli sprostać wytwórcy konwencjonalnej energii i jest to proces nieunikniony również dla ZE PAK. Będzie to, co należy podkreślić, niełatwy okres dla grupy – czytam w komunikacie.

ZE PAK przypomina, że po tym, jak zamknął w ubiegłym roku wiekową elektrownię Adamów, emisja CO2 w grupie spadła o 30 proc. W Koninie pracuje jeden blok na biomasę i powstaje drugi, dzięki czemu elektrownia będzie pierwszą w Polsce taką jednostką przestawioną z węgla na biomasę. Na terenach pogórniczych z kolei powstaną elektrownie słoneczne. I nie zdziwię się, jeśli w najbliższych tygodniach i miesiącach usłyszymy o kolejnych inwestycjach, które pozwolą przestawić energetyczny biznes Solorza z „czarnego” na „zielone”.

Przeczytaj też: Hyundai zainstaluje panele słoneczne na dachu auta

ZE PAK jest ostatnią w kraju spółką energetyczną, która nie została zrenacjonalizowana. I strategiczne decyzje opiera na realiach biznesowych. Dlatego to właśnie PAK pokaże, co działoby się w całej energetyce, gdyby nie znajdowała się w rękach rządu.

Państwowe spółki energetyczne główkują tymczasem, jak pokazać, że mają ambicje w zakresie redukcji emisji, ale jednocześnie zaspokoić ambicje ministra energii co do budowy nowego bloku węglowego w elektrowni Ostrołęka. Banki odmówiły udzielenia kredytów, a spółki energetyczne nie są w stanie (i nie chcą) wyłożyć całej potrzebnej kwoty z własnych środków.

W efekcie trwa taki stan zawieszenia, który raczej dla państwowej energetyki nie może się skończyć dobrze. Nie ma strategii, która pozwalałaby państwowym firmom dostosować się do nowych realiów rynku. Prywatne firmy tymczasem rozwijają swój biznes.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies