Organizacja ClientEarth oskarża szefostwo koncernu o działanie w sprzeczności z interesem firmy
Organizacja prośrodowiskowa ClientEarth pozwała 13 osób z władz koncernu Shell za działania, które mogły się przyczynić do osłabienia kondycji firmy. Chodzi o nieprzygotowanie strategii dekarbonizacyjnej uwzględniającej założenia porozumienia paryskiego. Zdaniem prawników-aktywistów rada dyrektorów Shell ponosi osobistą odpowiedzialność za brak przygotowania firmy na zmiany.
Przedstawiciele ClientEarth przecierają swoim pozwem szlaki. Do tej pory nikt nie zdecydował się oskarżyć koncernu paliwowego o niewłaściwe przygotowanie się do dekarbonizacji sektora. Czy faktycznie władze Shella zaniedbały kwestie dostosowania się do założeń porozumienia paryskiego z 2015 roku? Przedstawiciele firmy odpierają atak, twierdząc, że realizują globalną strategię, która wspiera zapisy porozumienia. Firma podkreśla, że udostępnia klientom niskoemisyjną energię.
Przeczytaj też: Shell uważa, że szczyt produkcji ropy ma za sobą
Dla ClientEarth to zdecydowanie za mało. Prawnicy działający dla Ziemi przypominają, że Shell ma już za sobą przegrany proces przed sądem w Holandii. Nakazał on koncernowi paliwowemu przyspieszenie działań na rzecz redukcji emisji. Do 2030 roku Shell powinien je ściąć niemal o połowę. Przeciwko Shellowi wystąpili wtedy mieszkańcy Holandii. Pozew złożono w 2019 roku, w imieniu 17 tys. osób, które uważają, że działalność firmy zagraża prawom człowieka, bowiem koncern inwestuje miliardy euro w wydobycie i sprzedaż paliw kopalnych. Wyrok zapadł w 2021 roku.
Shell odwołał się od tego wyroku. Rzecznik Shell komentował decyzję sądu, mówiąc, że jest ona rozczarowująca. Przypominał też, że firma wydaje „miliardy dolarów na niskoemisyjną energię, w tym ładowanie pojazdów elektrycznych, wodór, odnawialne źródła energii i biopaliwa”.
Przeczytaj też: Shell przeprasza za kupno rosyjskiej ropy
Jeśli obecne działania organizacji przeciwko gigantowi naftowemu się powiodą, firma będzie zmuszona zmienić strategię. Prawnicy ClientEarth wzywają do działania udziałowców Shella i przyłączenia się do pozwu. W ten sposób chcą wywrzeć nacisk na korporację. Tłumaczą, że szefostwo firmy w niewłaściwy sposób zarządza ryzykiem – W naszym pozwie twierdzimy, że zarząd Shell niewłaściwie zarządza istotnym i przewidywalnym ryzykiem klimatycznym, z którym będzie się mierzyć firma – zauważa Paul Benson, prawnik ClientEarth. W pozwie prawnicy powołują się na brytyjskie prawo dotyczące spółek.
Posiadana przez firmę infrastruktura jest narażona na uszkodzenia w efekcie zmian klimatu. Dodatkowo wartość aktywów będzie spadać wraz z kurczeniem się rynku paliw kopalnych i wdrażaniem gospodarki niskoemisyjnej.
Jeśli aktywiści przegrają, organizacja będzie musiała ponieść koszty procesu i liczyć się z pozwami ze strony poszczególnych członków rady dyrektorów.
W całej akcji chodzi o wsparcie działań dających realną szansę zahamowania podnoszenia się globalnej temperatury na Ziemi. O tym, dlaczego to ważne, dowiesz się z tekstu poświęconemu kolejnej części raportu IPCC.
Zdjęcie: Photo by John Cameron on Unsplash