Za sprawą Fundacji Perspektywa powstał pierwszy w Polsce tzw. las kieszonkowy. Jego idea zrodziła się w Japonii. Do sadzenia minilasów namawia ekolog i botanik dr Akira Miyawaki, który wskazuje na ich zalety: bioróżnorodność, szybkie efekty i schronienie dla wielu gatunków zwierząt. Pierwszy polski las Miyawaki powstał w październiku br. w okolicy Kamienia Pomorskiego. Właśnie został zagęszczony.

Przeczytaj też: Las pozwala rosnąć dziecięcym mózgom

Dzięki odpowiedniemu przygotowaniu gleby i sadzonek las Miyawaki może rosnąć nawet 10 razy szybciej niż tradycyjny. Nadaje się do sadzenia w obszarach miejskich. Wykorzystuje się w nim rodzime gatunki roślin. Innowacyjne podejście do wykorzystania zielonych terenów pozwala skutecznie ochładzać mikroklimat, filtrować powietrze, obniżać poziom hałasu i magazynować wodę. Pochłania też znacznie więcej CO2 niż tradycyjny las.

Przeczytaj też: Adapatacja do zmian klimatu to także odporność psychiczna. Jak ją nabyć? (podcast)

Aby posadzić las kieszonkowy, wystarczy już 200 metrów kwadratowych powierzchni. Taki obszar można wygospodarować nawet w gęstej miejskiej zabudowie. Lasy kieszonkowe zdobywają popularność na całym świecie. W samej tylko Holandii jest ich już ponad 140. Metoda japońskiego botanika, która ma już prawie pół wieku, sprawdza się doskonale także w Niemczech. Doradcy z tego właśnie kraju wspierają projekt pierwszego w Polsce lasu Miyawaki.

Las w Rozwarowie powstał na obszarze 1500 metrów kwadratowych, posadzono tam cztery i pół tysiąca specjalnie przygotowanych sadzonek. Pierwsze efekty powinny być widoczne już za rok.

Zdjęcie: Hasse Lossius on Unsplash