Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Michał Kurtyka odchodzi. Kto zostanie nowym ministrem klimatu?

W ramach rekonstrukcji rządu ze stanowiskiem żegna się pierwszy polski minister klimatu. Następca (lub następczyni) Michała Kurtyki będzie mieć pełne ręce roboty

To mój ostatni dzień w ministerstwie klimatu – powiedział podczas konferencji dotychczasowy szef resortu, Michał Kurtyka. Pytany o powód swojej dymisji stwierdził, że „rodzina jest bardzo ważna”. Formalnie o zmianach w rządzie powinniśmy dowiedzieć się dzisiaj po południu (konferencja w sprawie rekonstrukcji jest zapowiadana na godzinę 17:00).

Nieoficjalnie wiadomo, że nowym ministrem klimatu zostanie Anna Moskwa, obecnie pracująca w spółce Orlenu odpowiedzialnej za rozwój morskich farm wiatrowych. Wcześniej była m.in. wiceministrem gospodarki morskiej. O jej kandydaturze mówi się już od kilku tygodni. Obecnie jako przyszłą szefową resortu klimatu wskazują ją m.in. Wprost i Onet.

Przeczytaj też: Solorz wchodzi w morskie farmy wiatrowe

Michał Kurtyka był pierwszym ministrem klimatu w Polsce. Na stanowisko powołano go w listopadzie 2019 roku. Ostatnie dwa lata były dla niego i resortu bardzo intensywnym okresem. Udało się m.in. wywołać pierwszą falę dynamicznego rozwoju fotowoltaiki w Polsce dzięki programowi „Mój prąd” i rozpocząć likwidację kopcących pieców w domach w ramach programu „Czyste powietrze” czy zainicjować programy wsparcia elektromobilności. Kurtyka wskazał we wtorek rano, że do końca bieżącego roku wskazana zostanie lokalizacja pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.

Przeczytaj też: Tesla z rekordowym zamówieniem od sieci wypożyczalni aut

Ostatnie tygodnie upłynęły odchodzącemu ministrowi m.in. na gaszeniu polityczno-prawnego pożaru, jaki Polska rozpaliła w sprawie elektrowni Turów. Warto jednak wskazać, że Kurtyka zarówno w Pradze, jak i w Brukseli reprezentując nasz kraj poszukiwał kompromisów i rozwiązań, które pozwoliłyby unikać eskalacji problemów, jakie generuje postawa rządu PiS wobec m.in. europejskiej polityki klimatycznej.

Jego następczyni będzie musiała z pewnością zmierzyć się z całym szeregiem wyzwań, zarówno w Polsce, jak i na arenie UE. Co więcej, 31 października, czyli już za pięć dni rusza konferencja klimatyczna COP26 w Glasgow. Nie wiadomo nawet, kto będzie formalnie reprezentować Polskę na tym bardzo ważnym wydarzeniu.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies