Politycy przekonują, że nowe przepisy ułatwią tworzenie miejsc pracy. Odbędzie się to jednak kosztem przyrody, a w dłuższej perspektywie obywateli
Lasy to jeden z naszych największych sprzymierzeńców w walce z katastrofą klimatyczną. Nie tylko pochłaniają dwutlenek węgla i produkują tlen, ale też wspierają bioróżnorodność, regulują temperaturę i poprawiają bilans wodny. Dlatego wszystkim powinna się włączyć lampka ostrzegawcza na wieść, że politycy partii rządzącej chcą ułatwić prywatyzację lasów.
Przeczytaj też: Auchan wprowadza do swoich sklepów second handy
W Sejmie procedowane są zmiany w ustawie o lasach. Poselski projekt, pod którym podpisali się członkowie PiS, zakłada, że tereny leśne należące do Skarbu Państwa będą mogły być wymieniane na inny grunt. W propozycji nowych przepisów nie wspomina się nawet o mechanizmach dopłat za różnice w jakości i wartości gruntów podlegających wymianie. Może zatem dojść do sytuacji, w której teren poprzemysłowy wymagający drogiej rekultywacji zostanie wymieniony na las w atrakcyjnym i wciąż niezniszczonym regionie kraju.
Jeszcze więcej kontrowersji wzbudza fakt, że na terenach leśnym podlegających takiej wymianie możliwe będzie prowadzenie inwestycji. Autorzy projektu przekonują, że ułatwi to realizację „polityki państwa związanej ze wspieraniem rozwoju i wdrażaniem projektów dotyczących energii lub transportu służących upowszechnianiu nowych technologii oraz poprawie jakości powietrza”. Zapis może i ciekawie wygląda, ale w gruncie rzeczy niewiele mówi. W przyszłości mogłoby się okazać, że cenne przyrodniczo lasy zostałyby wycięte w celu poprowadzenia nowych dróg i budowania zakładów przemysłowych.
Przeczytaj też: „Polski Ład” rozczarowuje w kwestii środowiska i klimatu
Niepokoi fakt, że według projektu tak ważne decyzje mogą zapadać bez konsultacji społecznych i że ograniczona zostanie kontrola nad zarządzaniem wspólnym dobrem, a przyszłe decyzje dot. ewentualnej wymiany spoczną w rękach urzędników. W chwili, gdy należy działać na rzecz większego zalesienia i intensyfikacji ochrony obszarów tego typu, pojawia się pomysł dalszego rozdrabniania przestrzeni leśnej i wprowadza się furtkę, która przybliża nas do prywatyzacji lasów. Projekt jest na tyle szkodliwy, że już zajęły się nim niektóre organizacje pozarządowe, m.in. Greenpeace. Jeśli nie zgadzasz się na nowelizację ustawy w takim kształcie, możesz wyrazić swój sprzeciw podpisując petycję pod tym adresem.