Elektrownie wykorzystujące energię pływów to wciąż rzadkość. Firma Nova Innovations chce to zmienić
Turbiny wiatrowe stają się powszechnym widokiem. Przybywa ich zarówno na lądzie, jak i na morzach. W tym drugim przypadku eksperymentuje się już z pływającymi farmami wiatrowymi, a Duńczycy chcą usypać sztuczną wyspę, by rozwijać morskie wiatraki. Jednak energetyczny potencjał tkwi nie tylko nad wodą, ale też pod jej powierzchnią. Firma Nova Innovation chce generować prąd z pomocą pływów. Zasili on aż dziesięć destylarni whisky.
Przeczytaj też: To już koniec innogy go!
Wyspy Jura i Islay, stanowiące część Hebrydów Wewnętrznych u zachodnich wybrzeży Szkocji, w Polsce raczej nie są powszechnie znane. Z pewnością słyszeli o nich jednak prawdziwi miłośnicy whisky. To jeden z tradycyjnych regionów produkcji tego trunku. Między wyspami znajduje się cieśnina, która niebawem może stać się sławna z uwagi na turbiny, które znajdą się na jej dnie. Ich lokalizacja będzie miała m.in. wizualne znaczenie – farmom wiatrowym czy słonecznym zarzuca się czasem, że „psują widok”. Jednocześnie turbiny nie będą stwarzać zagrożenia dla statków, a dla środowiska zdaniem konstruktorów mają być neutralne.
Instalacja o mocy 3 MW będzie wykorzystywać pływy morskie, czyli regularną zmianę poziomu morza. Pozyskana przez instalację energia elektryczna popłynie do destylarni, które obecnie zasilane są energią z paliw kopalnych. Producenci alkoholu będą zatem mogli nazwać swoje wyroby „zielonymi”. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, projekt uda się zrealizować już w przyszłym roku. Nosi on gaelicką nazwę „Oran na Mara”, co można przetłumaczyć jako „Pieśń morza”.
Przeczytaj też: Setki tysięcy mikroinstalacji OZE w Polsce
Serwis CNBC zwraca uwagę na to, że energia pływów wciąż jest wykorzystywana w niewielkim stopniu. W 2019 roku w Europie dodano zaledwie 1,5 MW mocy z tego źródła. Tymczasem nowe moce związane z energetyką wiatrową wyniosły wówczas ponad 15 GW. Jeżeli jednak projekt realizowany przez Nova Innovation okaże się sukcesem, takich instalacji może przybywać – Szkocja chce osiągnąć neutralność klimatyczną w 2045 roku, a kraj ten posiada dobre warunki zarówno do rozwoju farm wiatrowych, jak i tych bazujących na pływach.