Zima w Polsce w pełni, a wraz z nią coroczna bolączka: smog. Na zanieczyszczenie powietrza wpływ ma m.in. paliwo, które Polacy wrzucają do pieców. Właściciele domów w ogromnej większości ogrzewają je węglem (aż 87 proc. węgla zużywanego przez gospodarstwa domowe w UE przypada właśnie na Polskę). Powszechnie wiadomo, że jest to paliwo słabej jakości. Co gorsza, sprzedawcy nie informują rzetelnie o jego realnych parametrach.

Skąd to wiadomo? Inspekcja Handlowa przeprowadziła w ubiegłym roku ponad 500 kontroli jakości paliw stałych. W blisko 40 przypadkach węgiel, którym handlowano, nie spełniał wymagań jakościowych. W aż 100 przypadkach stwierdzono, że paliwo nie spełniło wymagań określonych w świadectwach.

Przeczytaj też: Prezydent podpisał ustawę wspierającą morskie farmy wiatrowe

Z danych przekazanych PAP przez UOKiK wynika Inspekcja Handlowa w przypadku kilkudziesięciu losowo skontrolowanych przedsiębiorców nałożyła kary. Łącznie wyniosły one ponad 500 tys. zł, ale ich suma może jeszcze wzrosnąć po zliczeniu danych z końcówki ubiegłego roku. UOKiK zaznaczył też, że w przypadku, gdy stwierdza się braki jakościowe w paliwie, Inspekcja Handlowa kieruje zawiadomienie do prokuratury.

Najczęściej stwierdzanym przez kontrolerów problemem była wyższa od dopuszczalnej zawartość większych i mniejszych ziaren paliwa. Często nie zgadzały się też parametry zawartości wilgoci i popiołu w sprzedawanym węglu. Jakie są tego skutki, Polacy mogli się przekonać całkiem niedawno, gdy normy pyłów PM 2.5 w powietrzu zostały przekroczone o 1000 proc. i więcej, a Wrocław oraz Warszawa stały się jednymi z najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. Według najnowszych prognoz, również w lutym w Polsce będą dominować niskie temperatury, więc smog może gościć u nas jeszcze kilka tygodni.

Przeczytaj też: Zobacz, co smog robi w Twoim organizmie

Kiepska jakość paliwa w pakiecie z dużą liczbą tzw. kopciuchów, czyli palenisk najmocniej zanieczyszczających środowisko, powodują, że gdy tylko robi się zimniej, a wiatr ustaje, systemy pomiarowe natychmiast ostrzegają Polaków, że dla własnego zdrowia powinni zostać w domach.

Smog niestety pogarsza i tak już tragiczną sytuacje pandemiczną. I chociaż rośnie sprzeciw wobec trucicieli, czego najlepszym przykładem doniesienia z Rybnika, w którym mieszkańcy wykrzykują „gańba!”, to jakość powietrza szybko się nie poprawi. Świadczy o tym chociażby nieskuteczność programu „Czyste powietrze”. Wydaje się, że choroba została już w pełni zdiagnozowana, jej przyczyny są jasne, ale leczenie wciąż pozostawia wiele do życzenia.