Opłaty za parkowanie w kolejnych dzielnicach, wydłużenie czasu obowiązywania opłat oraz przygotowania do wprowadzenia tzw. strefy śródmiejskiej – takie zmiany czekają kierowców w Warszawie
Od 3 stycznia 2021 r. wchodzą w życie zmiany dotyczące strefy płatnego parkowania w Warszawie. Jej istnienie ma zniechęcić kierowców do długotrwałego postoju w najbardziej zatłoczonych miejscach. Uchwała wprowadzająca zmiany w systemie poboru opłat od początku budziła duże kontrowersje.
– Obowiązujące od 2008 roku stawki były nieadekwatne do obecnego poziomu rozwoju gospodarczego Warszawy i zarobków jej mieszkańców oraz osób pracujących w mieście. Skutkuje to ogromnym obłożeniem miejsc parkingowych w strefie. Nie ma drugiego takiego miasta w Europie, w którym opłacałoby się zostawiać samochód na cały dzień, albo na kilka dni – tłumaczył w październiku 2020 roku Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Przeczytaj też: Paryż likwiduje miejsca parkingowe
Od stycznia wydłużone zostaje więc czas obowiązywania opłat (do godziny 20.00), a stawki rosną. Ich wysokość będzie zależeć od długości postoju, zatem od 3 stycznia zapłacimy:
Opłaty obowiązują od poniedziałku do piątku (z wyłączeniem świąt oraz 2 maja, wigilii Bożego Narodzenia i Sylwestra) od godziny 8.00.
Przeczytaj też: Warszawa nautralna klimatycznie – znamy datę
Mieszkańcy strefy mogą – zamiast rozliczania godzinowego – kupić tańszy abonament. Ponieważ wojewoda unieważnił uchwałę Rady m.st. Warszawy w tej sprawie, zasady abonamentu pozostają w nowym roku bez zmian. Dotyczy to m.in. uzależnienia prawa do abonamentu z rozliczaniem PIT w Warszawie, analogicznie do Karty Warszawiaka w transporcie publicznym. Wojewoda nie zgodził się z takim rozwiązaniem, nadal więc wystarczy samo zamieszkanie w strefie. Kierowcy samochodów elektrycznych mogą spać spokojnie, ich zmiany w opłatach nie dotkną. Przywilej dla pojazdów zeroemisyjnych zostaje utrzymany.
Przeczytaj też: Zielona rewolucja w Wielkiej Brytanii
Na Woli i Pradze Północ strefa zostanie rozszerzona. Władze Warszawy chcą ją wprowadzić także na Ochocie i Żoliborzu. Analizowane są możliwości wprowadzenia tzw. strefy śródmiejskiej, z jeszcze wyższymi opłatami oraz pobierania opłat w okolicach szczególnie uczęszczanych także w dni wolne. Nie ma na razie żadnych nowych danych na temat prac nad strefą czystego transportu, choć prezydent Rafał Trzaskowski zapewniał jeszcze w grudniu br., że Warszawa dąży do neutralności klimatycznej.
Choć w Polsce zmiany tego typu wciąż budzą duży sprzeciw, to ograniczenie ruchu samochodów w mieście odbywa się z korzyścią dla komfortu życia i zdrowia mieszkańców. W green-news.pl pokazywaliśmy już przykłady dobrych praktyk w tym zakresie. Strefy czystego transportu z sukcesem wprowadziły już np. Berlin czy Londyn.