Bez tego wsparcia pewnie trudno byłoby zrealizować wiele z tych antysmogowych inwestycji
W ostatnich dniach i tygodniach powróciło pytanie „po co nam ta Unia?” Miało to oczywiście związek ze sporem, który podzielił członków UE na dwa obozy: Polskę i Węgry oraz całą resztę. Ostatecznie strony doszły do porozumienia. Ba, na szczycie Rady Europejskiej udało się nawet wypracować zgodę na wyznaczenie nowego celu redukcji emisji CO2 – wynosi on już nie 40, ale 55 proc. dla roku 2030. Tymczasem w Polsce kolejny raz czarno na białym widać, co daje obecność w UE.
Przeczytaj też: PGE uruchamia pierwszy w Polsce magazyn energii z modułami Powerpack Tesla
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poinformował niedawno, że przekazał ponad 146 mln zł na budowę lub unowocześnienie sieci ciepłowniczych w 20 miejscowościach. Środki te pochodzą z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. W komunikacie Fundusz nie ukrywa, że inwestycje mają walor antysmogowy i przyczynią się do redukcji emisji CO2 do atmosfery. Podano nawet konkretne wyliczenia. Realizacja wszystkich 20 projektów zmniejszy zużycie energii pierwotnej o ok. 381 GJ/ rok. Ilość pyłów spadnie o około 40 ton/rok, a emisja gazów cieplarnianych, w tym dwutlenku węgla, o około 38 ton równoważnika CO2/rok.
Przeczytaj też: Czechy zrezygnują z węgla w energetyce do 2038 roku
Jakie podmioty można znaleźć na liście beneficjentów? Chociażby Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Krakowie, które za 165 mln zł realizuje projekt, na który składa się budowa lub modernizacja blisko 20 km sieci ciepłowniczej. Wysokość dotacji w tym przypadku wynosi aż 55 mln zł. Łatwo się domyślić, że nie wszystkie inwestycje mają tak pokaźne rozmiary. Dla przykładu Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Oświęcimiu zamierza wybudować niecałe 2 km sieci ciepłowniczej i zainstalować 29 indywidualnych węzłów cieplnych. Całkowity koszt projektu to nieco ponad 3 mln zł, z czego blisko 2 mln stanowią unijne dotacje.
Pieniądze popłyną do dużych miast, ale też mniejszych ośrodków. Jeśli chcesz się dowiedzieć, czy z dofinansowania skorzysta i Twoje miasto, wystarczy zajrzeć pod ten adres.