Rozwiązanie może się przydać restauratorom także w czasie pandemii. Oprócz redukcji strat zapewnia też nowych klientów
Jedną z największych ofiar pandemii koronawirusa jest gastronomia – tak było wiosną, tak jest i obecnie. Restauracje próbują ratować się serwowaniem posiłków na wynos, ale dla firm, które nie działały wcześniej w takim modelu, jest to spore wyzwanie. Z pomocą przychodzą przeróżne aplikacje i serwisy do zamawiania jedzenia, lecz czasem wzbudzają one kontrowersje ze względu na koszty ponoszone przez lokale serwujące posiłki. Swoje wsparcie w tym trudnym czasie oferuje także Too Good To Go – aplikacja, której głównym celem jest walka z marnowaniem żywności.
Przeczytaj też: Japoński gigant porzuca elektrownie węglowe
Z apką Too Good To Go już niejednokrotnie spotkałeś/aś się w serwisie green-news.pl. Działo się tak za sprawą uruchomienia rozwiązania w Katowicach, czy dołączania do niego kolejnych firm, np. BP czy Grycan. Idea jest bardzo prosta: użytkownicy apki mogą zamawiać paczki-niespodzianki z jedzeniem, które nie sprzedało się danego dnia w restauracji, kawiarni, sklepie czy piekarni. Dzięki temu posiłki nie trafiają do kosza, sprzedawcy zmniejszają straty, a kupujący zyskuje posiłek w atrakcyjnej cenie.
Co ciekawe, operator aplikacji podkreśla, że jest ona dobrym sposobem na dotarcie do nowych klientów. Zdecydowana większość tej grupy wraca do odkrytego w ten sposób miejsca. Nie trzeba też przygotowywać specjalnych, konkretnych zestawów dla użytkowników programu: lokal sprzedaje akurat to, co nie znalazło nabywcy standardowymi kanałami. W dobie pandemii to naprawdę może mieć znaczenie. Przy tej okazji zespół stojący za TGTG zaprasza firmy, by przyłączyły się do programu – więcej szczegółów znaleźć można pod tym adresem.
Przeczytaj też: Orlen krok bliżej budowy farmy wiatrowej na Bałtyku
Aplikacja działa w kilku polskich miastach i ich okolicach. Dotyczy to Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Łodzi, Trójmiasta, Szczecina, Poznania, Lublina i Katowic. Zespół przekonuje, że do tej pory w Polsce zarejestrowało się blisko 412 tysięcy użytkowników. Wśród około 1,5 tys. partnerów programu są nie tylko lokalne cukiernie i warzywniaki, ale też duże marki: Starbucks, Carrefour czy Pizza Hut. Im więcej firm przyłączy się do tej akcji, tym mniej posiłków wyjąduje w koszach. A to oznacza ograniczanie negatywnego wpływu człowieka na środowisko. Planety w ten sposób nie uratujemy, ale wyliczenia aplikacji pokazują, że używanie jej naprawdę przynosi korzyści.