Korporacja Toshiba większości osób kojarzy się zapewne ze sprzętem elektronicznym, ale to jednocześnie bardzo rozbudowany biznes zatrudniający kilkaset tysięcy osób. Firma odgrywa istotną rolę na globalnym rynku wytwarzania energii m.in. za sprawą budowy elektrowni, w tym bloków węglowych. Chociaż korporacja planuje stworzenie kolejnych obiektów tego typu w ramach podpisanych już umów, to nie przyjmie nowych zamówień na elektrownie zasilane tym paliwem.

Przeczytaj też: McDonald’s włącza się do gry o wegański rynek

Odejście od energetyki węglowej nie oznacza, że Toshiba chce całkowicie zrezygnować z tego rynku – za parę lat firma chce inwestować rocznie około 1,5 mld dolarów w odnawialne źródła energii, czyli OZE. To aż pięć razy więcej niż obecnie. Koncern chce się skupić na ogniwach fotowoltaicznych nowej generacji oraz morskich farmach wiatrowych. Jednocześnie zapewni jednak wsparcie techniczne blokom węglowym, które postawił do tej pory. W tym celu wciąż będzie produkować niezbędne elementy.

Z serwisu green-news.pl mogłaś/mogłeś się dowiedzieć, że podobne plany we wrześniu ogłosił amerykański koncern General Electric. Firma wyjaśniła wówczas, że nie będzie realizować nowych projektów w segmencie energetyki węglowej i zaznaczyła, że decyzja ta może mieć wpływ na jej wyniki finansowe. Amerykańska korporacja chce się skupić na energetyce jądrowej oraz odnawialnej. Co ciekawe, to właśnie GE miało budować blok węglowy w Elektrowni Ostrołęka (prace już nawet ruszyły). Po przejęciu Energi przez Orlen strategię jednak zmieniono.

Przeczytaj też: Polacy stworzyli pojazd elektryczny na miarę XXI wieku

Decyzja Toshiby może mieć związek nie tylko z poczynaniami konkurencji i chęcią zazielenienia swojego biznesu – nowy premier Japonii Yoshihide Suga ogłosił niedawno, że jego kraj będzie dążył do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku. Polityk zaprezentował te plany w przemówieniu programowym w parlamencie. Kraj Kwitnącej Wiśni postawi na innowacje technologiczne, w tym rozwój fotowoltaiki oraz technologii wodorowych. Kilka lat temu, po wyłączeniu elektrowni jądrowych, Japonia zapowiadała również nowe projekty węglowe. Widać jednak, że w nowej strategii energetycznej kraju przestrzeń dla paliw kopalnych jest coraz mniejsza.