Triggo ma szansę zawojować europejskie i azjatyckie ulice. Pomoże w tym pandemia?
Ulice i chodniki polskich miast zmieniły się w ostatnich latach. Przybyło na nich rowerów i hulajnóg, także tych elektrycznych. Coraz popularniejsze są skutery, a samochody wynajmuje się na minut z pomocą aplikacji. To zapewne dopiero początek transformacji i to w skali całego swiata. Czekają nas kolejne ekologiczne usługi, technologie i maszyny. W trend nowoczesnej mobilności wpisuje się Triggo. To w pełni elektryczny pojazd, który obok mobilności i komfortu niewielkiego auta oferuje łatwość parkowania.
Przeczytaj też: Piotr Woźny prezesem energetycznej spółki Solorza
Jak przekonuje producent, Triggo pozwala zaparkować na jednej piątej miejsca przeznaczonego dla samochodu. Umożliwia to zmienna geometria podwozia. Prace nad tym rozwiązaniem trwały kilka lat, ich owocem jest nie tylko konstrukcja, ale i ochrona patentowa obejmująca obszar zamieszkiwany przez cztery miliardy ludzi. Popyt na rozwiązania tego typu może w kolejnych latach rosnąć, przyczyni się do tego pandemia: część osób odzwyczaja się od transportu zbiorowego. To sygnał, że potrzebne będą niewielkie, niskoemisyjne pojazdy, które nie doprowadzą do paraliżu miast.
Triggo zawarł właśnie umowę z ItalDesign-Giugaro. To włoskie studio projektowe założone w 1968 roku, a obecnie należące do grupy Volkswagen. Nowy partner zajmuje się nie tylko projektowaniem pojazdów, ale też ich testowaniem, tworzeniem serii przedprodukcyjnych oraz doradztwem. Istotne jest to, że podmiot realizował projekty na rynku chińskim, a to nim zainteresowani są pomysłodawcy Triggo. Włoska firma wesprze polskiego producenta w nawiązywaniu kontaktów w Państwie Środka.
Przeczytaj też: Futerkowy biznes może zniknąć przez koronawirusa
Spółka w pierwszej kolejności chce się skupić na sprzedaży licencji w Chinach, potem zamierza wejść z pomysłem do państw Azji Południowo-Wschodniej. Co z Europą? W połowie bieżącego roku firma zakończyła prace projektowe nad wersją Triggo gotową do komercjalizacji na naszym kontynencie. Producent zapewnia, że prowadzi rozmowy z podmiotami zainteresowanymi dystrybucją pojazdu w Unii Europejskiej. Wcześniej trzeba jednak przeprowadzić proces badań homologacyjnych. Projektem są zainteresowane duże koncerny motoryzacyjne, a współpraca z nimi zapewne pozwoliłaby twórcom rozwinąć skrzydła.