Dla pogrążonej w stagnacji gospodarki transformacja energetyczna może być dużą szansą
Japonia oficjalnie ogłosiła plan osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku. Powołany w połowie września br. premier Yoshihide Suga w przemówieniu programowym w parlamencie jasno zasygnalizował zmianę w polityce japońskich władz w sprawie ochrony klimatu.
Przeczytaj też: Fukushima zostanie przekształcona w hub energii odnawialnej
Jego wystąpienie można określić mianem zielonego exposé. – Reakcja na zmiany klimatu nie oznacza już hamowania wzrostu gospodarczego. Musimy zacząć myśleć o tym, że przeciwdziałanie zmianom klimatycznym doprowadzi do zmian w strukturze przemysłu i gospodarki, które przyniosą wzrost – powiedział Suga.
Zapowiedział, że Japonia będzie dążyła do osiągnięcia zerowej emisji CO2 w 2050 r. Deklaracje w tym zakresie padały już wcześniej, ale nigdy nie były specjalnie klarowne i wiążące. Obecne stanowisko Yoshihide Sugi to jasny sygnał: jeden z największych na świecie producentów i jednocześnie konsumentów energii dostrzega potrzebę zmian. Tym samym Japonia może wkroczyć na zieloną ścieżkę, którą już podążają m.in. państwa europejskie. Niedawno w serwisie green-news.pl mogłeś/aś też przeczytać, że cel neutralności klimatycznej w 2060 roku wyznaczyły sobie również Chiny, potężny rywal Kraju kwitnącej wiśni.
Przeczytaj też: Portugalia myśli o czasach po węglu i pandemii. Stawia na zielony wodór
Yoshihide Suga w trakcie swojego przemówienia nie tylko zadeklarował ograniczanie emisji, ale też wspomniał o sposobach na osiągnięcie zadeklarowanego celu. Japonia postawi na innowacje technologiczne, w tym nowe rozwój fotowoltaiki i recykling dwutlenku węgla. Pochłanianie i zagospodarowanie CO2 to jeden ze słabych punktów trwającej na świecie transformacji, jednak trudno się dziwić, że Japończycy biorą ją pod uwagę. Dlaczego? Mają w planie budowę wielu elektrowni węglowych. Tego kroku nie da się dziś obronić inaczej, jak tylko nadzieją na usuwanie CO2 z atmosfery.
Japonia już od jakiegoś czasu rozwija też technologie wodorowe. Podczas Igrzysk Olimpijskich, które miały odbyć się w tym roku w Tokio, kraj planował pochwalić się światu swoimi osiągnięciami w tym zakresie. Nie udało się ze względu na koronawirusa. Widać jednak, że dotychczas bardzo sceptyczni Japończycy postanowili dać zielony impuls rozwoju swojej pogrążonej w stagnacji gospodarce.