Columbus zaprezentował też swoją linię ładowarek do samochodów elektrycznych
Notowana na warszawskiej giełdzie spółka specjalizująca się dotychczas w sprzedaży instalacji fotowoltaicznych dla gospodarstw domowych, stara się ostatnio rozszerzyć pole swojej działalności.
Przeczytaj też: Nowe dane o inwestycjach w energetyce. Świat stawia na OZE
Niedawno objęła 20 proc. udziałów w technologicznej firmie rozwijającej perowskity, Saule Technologies. Columbus szykuje się też do wejścia na rynek dużych instalacji: chce kupić projekty fotowoltaiczne o łącznej mocy około 100 MW.
To jednak nie koniec, Columbus zaprezentował też swoją linię ładowarek do samochodów elektrycznych – od technologii wolnego ładowania 2x22kW prądem zmiennym, przez 30kW i 60kW ładowane prądem stałym, po superszybką ładowarkę o mocy 360 kW z systemem rozproszonych punktów ładowania połączonych ze sobą.
Przeczytaj też: Liczysz na dopłatę do fotowoltaiki? Lepiej się pospiesz
– Rozpoczynamy sprzedaż ładowarek dla biznesu, od tych najbardziej dostępnych dla niskich przyłączy energetycznych, po huby z superszybką ładowarką. To, co jest przewagą naszej oferty, to przede wszystkim możliwość zakupu systemu 50/50 z Columbusem. Każdy, kto uważa, że warto mieć ładowarkę do pojazdu elektrycznego w swoim obiekcie, może rozpocząć z nami współpracę, w której Columbus pokrywa połowę kosztów systemu. Zyskami też dzielimy się po równo. Oczywiście, wszystkie nasze systemy będą zaopatrzone w software NEXITY, który zapewni dostęp ładowarki do publicznego użytku – powiedział Dawid Zieliński, prezes Columbusa podczas specjalnego wydarzenia poświęconego planom spółki na przyszłość.