Prezes PGE Wojciech Dąbrowski otwarcie mówi: polska energetyka musi skupić się na jak najszybszej transformacji w kierunku neutralności klimatycznej
– Naszą strategiczną aspiracją jest, by w 2050 r. produkować 100 proc. zielonej energii dla naszych klientów – przypomniał Wojciech Dąbrowski, prezes największej w kraju firmy energetycznej, PGE.
Przeczytaj też: Zielona energia cenowo nokautuje gaz i węgiel
– Pracujemy nad nową strategią. Głównym motorem sukcesu na naszej ścieżce do neutralności klimatycznej będą morskie farmy wiatrowe. Morze Bałtyckie ma duży potencjał rozwoju inwestycji w wiatr – powiedział szef PGE podczas konferencji poświęconej regionalnej współpracy w obszarze energetyki, Pomeranian Offshore Wind Conference.
Jaka część energii dostarczanej przez PGE może pochodzić z Morza Bałtyckiego? – Do 2030 r. chcemy rozwinąć projekty o mocy 3,5 GW. W zależności od tego, jakie decyzje polityczne będą zapadać, do 2040 r. energia z morskich farm będzie stanowić od 30 do 40 proc. produkcji grupy. Chodzi o plany wydzielenia elektrowni i kopalni węglowych z polskich spółek do odrębnego podmiotu. Obecnie zaangażowanie w węgiel tylko utrudnia krajowym podmiotom inwestowanie w nowe odnawialne źródła energii, OZE. Dlatego właśnie zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego polska energetyka musi skupić się na jak najszybszej transformacji w kierunku neutralności klimatycznej.
Przeczytaj też: Coraz gęściej na polskim rynku morskich farm wiatrowych
Wojciech Dąbrowski podkreślił, że PGE chce być krajowym liderem w budowie morskich farm wiatrowych na morzu. Oprócz inwestycji, nad którymi już pracuje, chce też aplikować o kolejne lokalizacje. Swoje projekty rozwijają również m.in. Polenergia, Orlen, RWE Renewables czy EDPR.
Foto: Orsted