Wiemy, kiedy z elektrowni należących do biznesmena popłyną ostatnie megawatogodziny węglowej energii. ZE PAK będzie liderem polskiej transformacji energetycznej
Kontrolowany przez Zygmunta Solorza-Żaka Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin opublikował raport giełdowy w sprawie odpisów aktualizujących wartość aktywów ZE PAK. Jasno wynika z niego, że koncern zrezygnował z planów budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Ościsłowo.
Przeczytaj też: Polsat wchodzi w fotowoltaikę
Za decyzją stoją głównie czynniki zewnętrzne, które negatywnie wpływają na zyskowność produkcji energii elektrycznej z węgla brunatnego. Chodzi o rosnące ceny uprawnień do emisji CO2. Dotychczasowy ich wzrost prawdopodobnie jeszcze przyspieszy po tym, jak Komisja Europejska w ubiegłym tygodniu zaproponowała podniesienie z 40 do 55 proc. celu redukcji emisji gazów cieplarnianych na 2030 r. (szczegóły opisywałam tutaj).
Drugim powodem jest rosnący import energii elektrycznej do Polski, który obniża poziom cen energii elektrycznej na hurtowym rynku w Polsce. Na skutek postępującej integracji rynków energii w Europie import będzie rósł.
To wszystko oznacza, że skróci się czas życia dwóch należących do ZE PAK elektrowni: Pątnów I i Pątnów II. W krótkim terminie wartość kompleksu energetycznego spadnie.
„Jednak w ocenie spółki zmniejsza to ekspozycję na różnego rodzaju ryzyka w coraz większym stopniu towarzyszące działalności wysokoemisyjnej, zwłaszcza w dłuższej perspektywie. Szybsze wygaszanie działalności węglowej pozwoli również grupie w większym stopniu skoncentrować się na projektach w nowych obszarach działalności związanych z generacją energii w źródłach odnawialnych” – czytam w komunikacie.
Fakt, że PAK rezygnuje z planów budowy odkrywki Ościsłowo wskazuje, że będzie pierwszym w kraju kompleksem energetycznym, który zakończy wydobycie i spalanie węgla. Biorąc pod uwagę wcześniejsze projekcje, ostatnie megawatogodziny węglowej energii popłyną z Pątnowa I i II prawdopodobnie w 2029 roku. Na razie o swoich zielonych planach mówią w Polsce tylko Orlen i PGE, ale one wskazują 2050 rok jako moment dojścia do zerowej emisji CO2.
Przeczytaj też: Amerykańskie GE rezygnuje z energetyki węglowej
Państwowe spółki nie mają tak ambitnych planów, jednak komunikat ZE PAK pokazuje biznesowe realia, które obowiązują w całej branży. Produkcja energii z węgla staje się nieopłacalna i trzeba od niej odchodzić, nawet jeśli kwestie klimatu uważa się za nieistotne.
Foto: ZE PAK, Elektrownia Pątnów