Najgorzej sprawa wygląda w przypadku programu „Koliber”. Na zielone taksówki na razie nie ma co liczyć
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pochwalił się wstępnymi wynikami programu dopłat do zakupu samochodów elektrycznych. Okazuje się, że w ciągu czterech dni od uruchomienia naboru wpłynęło niespełna 150 wniosków o wsparcie. Podobna liczba wnioskodawców wypełnia swoje formularze (odbywa się to w formie elektronicznej), więc niebawem mogą one dać łączną liczbę ponad 300 dopłat.
Najwięcej wniosków, bo aż 140, złożyły do tej pory osoby chcące skorzystać z dopłaty do zakupu auta na użytek prywatny. Obejmuje to program „Zielony samochód”. Z kolei do programu „eVAN”, który przewiduje dofinansowanie zakupu elektrycznego samochodu dostawczego przez przedsiębiorców, złożono dziewięć wniosków. Na oba programy mniej więcej po równo rozkłada się liczba aktywnych formularzy, które wkrótce mogą zostać złożone (odpowiednio 70 i 80).
Najgorzej, póki co, wygląda to w przypadku programu „Koliber” przeznaczonego dla małych i średnich firm posiadających licencję na przewóz osób w transporcie drogowym. Z komunikatu NFOŚiGW wynika, że nie wpłynął tam ani jeden wniosek o dopłatę, a aktywnych jest siedem formularzy. Nie zanosi się zatem, by na polskich ulicach wkrótce miało się pojawić wiele elektrycznych taksówek. A trzeba mieć na uwadze, że termin składania wniosków mija 31 lipca.
Środków więc nie zabraknie. Bo chociaż te 150 czy nawet 300 wniosków w kilka dni może robić wrażenie, wypada pamiętać, że część nabywców aut wstrzymywała się z zakupem, aż ruszy nabór do programów. Albo nawet już kupiła elektryka, bo i takie rozwiązanie przewiduje program. Trudno zatem stwierdzić, czy Polacy rzeczywiście ruszą tłumnie, by zdobyć pieniądze na elektryczną rewolucję. Niedawno pisałem, że do miliona aut na prąd, o którym sporo powiedzieli już politycy, droga wciąż bardzo daleka. Nawet, jeśli za kilka tygodni EMP zaprezentuje pojazd marzeń.
Jeżeli interesują Cię szczegóły „Zielonego samochodu”, „aVANa” lub „Koliber”, zajrzeć pod ten adres. Dowiesz się z niego, kto może wnioskować o dopłatę, na co, i ile może ona wynieść.