W wydarzeniu online mogą wziąć udział wszyscy chętni. Podczas premiery poznają też nazwę nowej marki
Za nieco ponad miesiąc, konkretnie we wtorek 28 lipca, spółka ElectroMobility Poland zaprezentuje od dawna wyczekiwany prototyp polskiego elektryka. A nawet dwa prototypy: hatchbacka i SUV-a. Wydarzenie ważne nie tylko dla rodzimych fanów motoryzacji, zwłaszcza tej „zielonej”, ale też, kto wie, być może również dla miłośników czterech kółek na całym świecie. Mamy co prawda Teslę i wyścig technologiczny największych koncernów motoryzacyjnych na całym świecie, ale cóż z tego. Czas na „znaczący krok na drodze do odbudowy polskiej motoryzacji”.
Przeczytaj też: Ruszają dopłaty do samochodów elektrycznych
Wagę owego kroku podkreśla Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland, więc należy się spodziewać czegoś naprawdę dużego. The next big thing, jak mawiają Amerykanie. Szef spółki, którą w 2016 roku powołały do życia cztery koncerny energetyczne – PGE, Energa, Enea oraz Tauron, zapewnia, że prototypy spełniają światowe standardy branżowe, co powinno im zapewnić dobre przyjęcie przez Polaków. Warto dodać, że Polacy bardzo chcieliby rodzimej motoryzacji – od kilku lat z nadzieją łapią każdą informację o aucie znad Wisły. Niektórzy pewnie widzieli się już za kierownicą nowej Syreny. I to w wersji elektrycznej.
W komunikacie anonsującym wydarzenie, prezes Zaremba wspomina m.in. o efektach wytężonej pracy wielu uznanych specjalistów – nie tylko polskich, ale też międzynarodowych. Mowa jest również o wyjątkowym designie oraz „rozwiązaniach technologicznych, które spełniają światowe standardy”. Szef polskiej spółki wspomina o tym, że tworzony jest samochód, który ma być powszechny. Wypada zatem mieć nadzieję, że podczas premiery pojawią się informacje o przybliżonych cenach.
Przeczytaj też: Samochód elektryczny przejedzie na jednej baterii 2 mln kilometrów
Co z produkcją? Ma ruszyć w 2023 roku. Niedawno pisaliśmy w serwisie green-news.pl, że Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych, zadeklarował gotowość do wybudowania miliona samochodów elektrycznych. Podczas wywiadu wspomniał też o udanych prototypach – prawdopodobnie to one zostaną zaprezentowane za kilka tygodni. Ponownie wrócił wątek polskiej fabryki samochodów elektrycznych. Ryzyko, że po wyborach trafi na półkę z niespełnionymi obietnicami, niestety jest jednak duże.